Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Świąteczny karp w sklepach: 14 - 15 zł

5 stycznia 2016
W 55 Stawach Przygodzickich (Wielkopolskie) zakończyły się już odłowy świątecznego karpia. W sklepach ceny tej ryby osiągną w grudniu cenę od 14 do 15 zł za kilogram. Rybacy z Przygodzic są zadowoleni z tegorocznych połowów.

Jak poinformowałdzierżawca miejscowego Gospodarstwa Rybackiego Marek Trzcieliński, cena karpia w sprzedaży hurtowej wyniesie od 11 do 12 zł za kilogram. Według niego karpie wykazują "dobrą przeżywalność" i mało ich ginie w drodze ze stawu do sklepu. - Średnia waga ryby wynosi 1,5 kilograma, a więc jest taka, jakiej poszukują handlowcy - dodał. Zaznaczył, że ryb nie dotknęły żadne choroby, które w niektórych miejscach kraju powodują wielkie straty.

Według niego produkcja karpia w skali kraju - właśnie z powodu chorób - spada i dlatego na rynek przywożone są już karpie z Czech i Węgier. Jego zdaniem, produkcja tej ryby spadła w Polsce o 8-9 proc. w porównaniu z 2010 r.

Ocenił, że karp jest w tym roku droższy z powodu "niesłychanego wzrostu cen pasz, zboża i mało sprzyjającego tym rybom lata oraz panującej od dłuższego czasu suszy".

- Przygodzicki folwark ze stawami hodowlanymi głównie tzw. karpia królewskiego założyła w 1775 r. antonińska linia książąt Radziwiłłów, ale hodowla ryb na istniejących wtedy 69 stawach miała już wielowiekową tradycję. Dużego znaczenia nabrała jednak za czasów Radziwiłłów z pobliskiego Antonina, którzy na tych ziemiach byli prekursorami nowoczesnej gospodarki stawowej - powiedział historyk i regionalista, Dariusz Peśla.

Powierzchnia przygodzickich stawów wynosi dziś około 750 hektarów. Tradycyjnie, największa sprzedaż ryb rozpoczyna się wraz z nadejściem chłodów. Główną zasługą dobrej jakości ryb z Przygodzic jest pozbawione mułu podłoże stawów. Dzięki temu ryba nie ma nieprzyjemnego zapachu i jest bardzo smaczna. Trzcieliński zaznaczył, że karpi z jego stawów nie można kupić w wielkich sieciach handlowych.

W Polsce hoduje się kilka gatunków karpi: drobnołuskiego, nagiego, liniowego oraz najpopularniejszego lustrzenia, zwanego też królewskim. "Nasz kraj zajmuje w produkcji karpia czołowe miejsce w Europie, ale jego spożycie jest małe" - twierdzi Peśla.

Szkody w populacji karpi wyrządzają norki amerykańskie, wydry i kormorany. Zdarza się, że te ostatnie zjadają w ciągu jednego dnia ryby o wartości 2,5 tys. zł.

POWIĄZANE

Europejskie organizacje rolnicze wystosowały dwa listy otwarte w sprawie spójnej...

Jesień w pełni. Przed nami długie i zimne wieczory, podczas których będziemy spę...

Rosyjska pszenica: dane dotyczące zbiorów wskazują na nieznacznie niższą produkc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę