Polscy pszczelarze organizują 15 marca 2012 roku w Warszawie marsz „W obronie pszczół”. Delegacje pszczelarzy z całej Polski spotkają się tego dnia na Placu Zamkowym o godzinie 12.00, skąd wyruszą Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem w pokojowej manifestacji pod siedzibę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na ulicy Wspólnej, oraz dalej ul. Wiejską do Sejmu i Senatu RP.
Jak informują organizatorzy Marszu Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wyraziło zgodę na spotkanie pszczelarzy w budynku Ministerstwa z przedstawicielami Władz RP reprezentującymi Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwo Środowiska, w celu omówienia problemów nurtujących polskie pszczelarstwo.
- Przedłożymy Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministrowi Środowiska oficjalne stanowisko polskiego środowiska pszczelarskiego w sprawie działań zmierzających do ochrony i wsparcia polskiego pszczelarstwa, petycję w tej sprawie przekażemy także w Sejmie i Senacie RP. Mamy nadzieję, że na spotkaniu z Władzami RP uda się nakreślić drogę rozwiązania problemów polskiego pszczelarstwa. Podczas marszu „W obronie pszczół” chcemy wrócić uwagę władz państwowych i społeczeństwa na rolę pszczoły miodnej w ekosystemie, a także na stale pogarszającą się sytuację pszczelarstwa i pszczelarza w Polsce w związku z degradacją środowiska naturalnego, masowymi upadkami rodzin pszczelich, krzywdzącymi uregulowaniami prawnymi oraz niedostatkiem celowych rozwiązań systemowych wsparcia pszczelarstwa – mówi Zbigniew Pęcak z Lubelskiego Stowarzyszenia Pszczelarzy.
W ostatnich latach zaobserwowano na świecie drastyczny ubytek pszczół, spełniających decydującą rolę w środowisku naturalnym jako owady zapylające. W Polsce jeszcze w latach 70-tych XX wieku było ok. 2 mln rodzin pszczelich. Dzisiaj realne szacunki określają ich liczbę tylko na ok. 800 tys.
- Dlatego musimy głośno mówić o zagrożeniu gatunku Apis mellifera (pszczoła miodna) i innych owadów z rodziny pszczołowatych.
Chemizacja rolnictwa, inżynieria genetyczna (GMO) i postępujące w ślad za nimi zatrucia oraz choroby, stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo dla naszych pasiek, a tym samym dla równowagi ekosystemu w Polsce. Upadek rodzin pszczelich jako zapylaczy roślin szeroko pojętego ekosystemu (lasy łąki ,pola ) a w szczególności upraw w rolnictwie, sadownictwie i ogrodnictwie spowoduje zmniejszenie plonów, co może być katastrofalne w skutkach, takich jak np. wzrost kosztów żywności, na co władze państwowe nie powinny być obojętne. Polscy pszczelarze i ich pasieki potrzebują pomocy! – dodaje Pęcak.