O kwotach mlecznych i biopaliwach rozmawiali wczoraj w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przedstawiciele związków rolniczych z premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem oraz wicepremierem, ministrem rolnictwa Andrzejem Lepperem.
W rozmowach, które są kontynuacją zapowiadanych przez wicepremiera Andrzeja Leppera stałych kontaktów rządu z przedstawicielami związków i organizacji rolniczych, uczestniczyli Władysław Serafin - prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Roman Wierzbicki – przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność”, Krzysztof Filipek – pełniący obowiązki przewodniczącego Związku Zawodowego Rolnictwa „Samoobrona”, Marian Sikora – prezes Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Spotkanie dotyczyło aktualnej sytuacji w rolnictwie. Dyskusja poświęcona była m.in. sprawie kwot mlecznych. - Dzisiaj na posiedzeniu Rady Ministrów ta sprawa znajduje się w porządku obrad - poinformował wicepremier Andrzej Lepper i dodał, że – projekt zmiany ustawy o kwotach mlecznych został przygotowany przez resort rolnictwa, za zgodą związków zawodowych”. Szef resortu rolnictwa mówił o podziale kwoty 416 tys. ton (kwota restrukturyzacyjna) i 100 tys. ton (przesunięcie z kwoty sprzedaży bezpośredniej na hurtową).
- Kwotę tę chcemy rozdysponować wśród rolników, szczególnie tych, którzy przekroczyli swoją kwotę produkcyjną i będą zmuszeni zapłacić karę, ale - jak zaznaczył wicepremier Andrzej Lepper – ta kara nie będzie taka, jak miała być, ale będzie wynosiła co najwyżej 1,20 zł za litr, co najwyżej, bowiem robimy wszystko, aby była jak najmniejsza - 36 gr za litr. Szef resortu rolnictwa podkreślił, że kara ta będzie rekompensowana tym, że rolnicy będą mogli wyprodukować więcej mleka dzięki zwiększonej kwocie mlecznej w przyszłych latach.
Wicepremier Andrzej Lepper poinformował także o planowanych zmianach w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich, w ramach którego promowana będzie hodowla przeżuwaczy. Rolnicy, którzy mają użytki zielone, a nie mają pełnej obsady otrzymają tylko dopłaty podstawowe około 80 euro za hektar, a ci rolnicy, którzy mają pełną obsadę przeżuwaczy około 200 euro do hektara. „W ten sposób będziemy promować tych rolników, którzy naprawdę ciężko pracują” - podkreśli szef resortu rolnictwa na spotkaniu z dziennikarzami, po zakończeniu rozmów ze związkowcami.
Wicepremier Andrzej Lepper kolejny raz zapewnił, że w budżecie zabezpieczona jest kwota na paliwo rolnicze, czyli zwrot części podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej.
Rozmawiano również o biopaliwach. Szef resortu rolnictwa poinformował, że jest zgoda rządu na to, o co postulowały związki rolnicze czyli, aby rolnicy produkujący biopaliwa na własne potrzeby (około 100 litrów na hektar) nie musieli wpłacać specjalnej kaucji.
Wicepremier Andrzej Lepper poinformował również, że rząd, na jednym z najbliższych posiedzeń, zajmie się sprawą robotników sezonowych, zwłaszcza tych zza wschodniej granicy, którzy chcą pracować na polskich plantacjach. W tym kontekście wicepremier zwrócił uwagę, że dziwne jest, że w Polsce jest około 3 milionów bezrobotnych, a nie ma kto pracować”. Szef resortu rolnictwa wie, że płaca nie jest zbyt atrakcyjna, ale przecież wynika ona z cen, jakie otrzymują rolnicy za owoce miękkie.