W połowie miesiąca do młynów trafi ziarno z magazynów interwencyjnych. Spory jest też import zbóż. Dlatego, zdaniem analityków, do końca roku ceny pszenicy minimalnie spadną
W przyszłym tygodniu Agencja Rynku Rolnego organizuje pierwszy przetarg na zboże z rezerw interwencyjnych. Do sprzedaży wystawionych będzie 160 partii pszenicy konsumpcyjnej, w 60 magazynach na terenie kraju. Jeśli Bruksela zatwierdzi w czwartek oferowane ceny, to od najbliższego piątku zboże może być dostarczane do młynów.
Ile przedsiębiorcy za nie zaoferują, okaże się za kilka dni. Wiadomo, że cena nie może być niższa od interwencyjnej. Ale pewnie będzie mniejsza od rynkowej. Dlatego w najbliższych tygodniach spodziewany jest na rynku zbóż spadek cen.
Eksperci ARR przewidują, że przeciętne ceny skupu pszenicy konsumpcyjnej w grudniu wyniosą 540 - 570 zł za tonę. To nieco mniej niż obecnie, ale znacznie więcej niż przed rokiem. Wiosną ceny mogą wzrosnąć o 5 - 10 proc. Droższe niż w poprzednim sezonie jest także żyto, którego w tym roku na rynku jest wyjątkowo mało.
Ostatnio rynek zbożowy nieco się uspokoił. Ceny przestały rosnąć. Spowodował to, oprócz zapowiedzi dostaw z rezerw, dość znaczny import ze Słowacji i Węgier, gdzie spośród wszystkich krajów Unii ziarno jest najtańsze.
Spadły o około 10 proc. ceny kukurydzy. Trwają żniwa tego zboża, ale tegoroczne plony będą słabe. Eksperci twierdzą więc, że korekta notowań w dół, w przypadku kukurydzy, będzie raczej krótkotrwała. Wkrótce trzeba się będzie liczyć z ponownym wzrostem cen.
Na rynku mięsa stopniowe obniżki cen wieprzowiny. Eksperci twierdzą, że to wynik nadmiernej podaży w stosunku do zapotrzebowania. Dostawcy mają problemy ze sprzedażą niemal wszystkiego, dlatego ograniczają produkcję. Stały poziom cenowy utrzymują jedynie tłuszcze, które zwykle o tej porze roku drożały. Tej jesieni jest jednak inaczej, bo choć zwiększył się popyt na rynku krajowym, to nadal bardzo ograniczony jest eksport na wschód.
Obniżki cen dotknęły drobiu. Małe zamówienia składa handel detaliczny i przemysł przetwórczy.
Najbardziej ustabilizowany jest obrót wołowiną. Utrzymuje się spore zapotrzebowanie na ćwierci, rosną zapasy jedynie mięs drobnych klasy drugiej.
Zdaniem analityków nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych dniach ceny wieprzowiny przestały spadać. Tanieć nadal będą przede wszystkim mięsa najdroższe.
Mniej niż we wrześniu trzeba było w tym tygodniu płacić za warzywa. Jednak są one w większości droższe niż w poprzednim sezonie, ponieważ ich podaż jest w tym roku mniejsza.
Pojawia się na rynku coraz więcej późnych odmian jabłek. Średnia cena oferowana przez eksporterów za deserowe była minimalnie wyższa niż tydzień wcześniej. Ale jabłka są wciąż tańsze niż rok temu. Podobnie jak śliwki i gruszki.