Słowacja wprowadziła zakaz importu i sprzedaży czeskiego alkoholu
22 września 2012
Słowacja wprowadziła od wtorkowego popołudnia zakaz importu i sprzedaży pochodzących z Czech napojów zawierających 20 i więcej procent alkoholu. W słowackich szpitalach przebywają cztery osoby z objawami zatrucia alkoholem metylowym. W Czechach zmarło 21 osób.
"Jako sąsiedni kraj, który importuje jedną czwartą alkoholu produkowanego w Czechach, zdecydowaliśmy się zakazać importu i sprzedaży czeskich alkoholi począwszy od dzisiaj, od godziny 17" - oznajmił słowacki minister rolnictwa Lubomir Jahnatek.
"Są to działania prewencyjne, gdyż dowiedzieliśmy się, że sieci handlowe zamierzały rozpocząć jutro wyprzedaż czeskiego alkoholu po zaniżonych cenach" - dodał.
Podkreślił, że zakaz sprzedaży czeskiego alkoholu będzie obowiązywał do czasu, aż czeskie władze opanują sytuację.
W niedzielę do szpitala w Preszowie na wschodzie Słowacji trafiło osiem osób - goście przyjęcia rodzinnego w restauracji. Miały one objawy zatrucia alkoholem metylowym po wypiciu kupionej w internecie w plastykowych butelkach czeskiej śliwowicy. Cztery osoby wypisano ze szpitala we wtorek, a kolejne cztery wyjdą następnego dnia. Stan ich zdrowia jest zadowalający - poinformowała we wtorek szefowa słowackiego ministerstwa zdrowia Zuzana Zvolenska.
Na granicy słowacko-czeskiej zaostrzono kontrole celne; skonfiskowano do badania wiele transportów z czeskim alkoholem. Prowadzone są kontrole w sklepach, a w mediach elektronicznych pojawiły się apele o niespożywanie czeskiego alkoholu.
Według oficjalnych źródeł w Czechach do tej pory zmarło z powodu zatrucia alkoholem metylowym 21 osób.
Jak pisze AFP, Czechy są na pierwszym miejscu na świecie pod względem spożycia alkoholu przez osoby dorosłe. Dane te potwierdza Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). W kraju tym co najmniej 20 procent spożycia alkoholu pokrywa czarny rynek.