Słodko nie będzie. Szykuje się likwidacja dotacji do eksportu produktów zawierających cukier. Producenci słodyczy już protestują i domagają się łatwiejszego dostępu do taniego surowca.
Przez ostatnie 30 lat Unia Europejska sztucznie utrzymywała wysokie ceny cukru. Miała to zmienić reforma tego rynku z 2005 roku. Ale jej efekty wśród branży cukrowniczej są oceniane bardzo negatywnie.
Marek Przeździak – Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco: od 1 października cena cukru według Komisji Europejskiej powinna być na poziomie 408 euro. Teraz płacimy grupo ponad 500 euro.
Przetwórcy muszą płacić więcej, a jednocześnie Komisja Europejska chce znieść dla nich subwencje eksportowe. Producenci słodyczy pytają więc jak mają konkurować z tymi firmami, które mają dostęp do tańszego surowca. I od razu na to pytanie odpowiadają. Rozwiązaniem problemu może być tzw. mechanizm czynnego uszlachetniania.
Marek Przeździak – Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco: polega to na tym, że moglibyśmy importować tańszy cukier wyłącznie do produkcji na eksport.
Bez tego grozi nam załamanie eksportu słodyczy oraz innych produktów zawierających cukier. A w kraju jest go coraz mniej.
W wyniki reformy unijnego rynku Polska z eksportera stała się importerem cukru. Co roku, aby zaspokoić swoje zapotrzebowanie musimy sprowadzić, aż 200 tysięcy ton surowca.