Niekompetencja i niezrealizowanie obietnic wyborczych tak opozycyjny Sojusz Lewicy Demokratycznej podsumował dotychczasowa politykę rolną rządu. Z kolei politycy Praw i Sprawiedliwości mówią o rządach przełomu i zarzucają lewicy politykierstwo. A co na to rolnicy?
Politycy oraz sympatycy SLD w całości zapełnili sale Kolumnową w Sejmie, aby podsumować dotychczasowa działalność rządu w rolnictwie. - PiS nie ma kompetencji, nie ma ludzi, którzy mogliby się zajmować problemem polskiego rolnictwa, nie ma wizji polskiego rolnictwa – powiedział szef SLD Wojciech Olejniczak.
Rząd, a w szczególności resort rolnictwa odrzucają takie zarzuty. - Jest to opinia podyktowana tylko i wyłącznie obecną działalnością polityczną, to jest przywilejem opozycji krytykowanie rządu. - uważa Jan Krzysztof Ardanowski – wiceminister rolnictwa.
Lista zarzutów SLD jest bardzo długa. To m.in. kłopoty producentów mleka, którym grożą kary za przekroczenie limitów, klęska negocjacji nad reforma rynku cukru, zamknięcie wschodniej granicy dla polskiej żywności.
Lewica krytykuje także odwołanie wszystkich 16 eseldowskich i peeselowskich dyrektorów regionalnych Agencji Restrukturyzacji. Jej zdaniem doprowadziło do chaosu w tej instytucji. W konsekwencji zagrożone są przyszłoroczne dopłaty bezpośrednie, gdyż rolnicy wciąż nie otrzymali wniosków.
- Te działania, które podjęliśmy dobrze służą polskiej wsi i mogę na bardzo konkretnych przykładach, szczegółowo każdy zarzut ministra Olejniczaka odeprzeć. - zapewnia Ardanowski.
Rząd podkreśla swoje sukcesy takie jak uchwalenie ustawy o paliwie rolniczym oraz przeniesienie nadzoru nad KRUS-em i ANR do resortu rolnictwa.
Są opóźnienia w sprawie biopaliw, ale maja być szybko usunięte. Dopłaty bezpośrednie maja być wypłacone na czas, a kary dla producentów mleka będą tak małe jak to tylko możliwe. Zapytaliśmy przedstawicieli organizacji rolniczych co dobrego wydarzyło się w rolnictwie przez ostatnie miesiące. - Tak naprawdę nie mam o czym mówić, ale sądzę, że nie jest to wina rządu. – powiedział Wiktor Szmulewicz z KRIR.
Jednym z punktów obrad najbliższego posiedzenia Sejmu ma być wniosek Platformy Obywatelskiej o udzielenie ministrowi rolnictwa votum nieufności. Nawet jeżeli przepadnie on podczas glosowania, Krzysztof Jurgiel i tak straci swoje stanowisko. A jego następcą zostanie prawdopodobnie Andrzej Lepper.