FAMMU/FAPA podała, że na giełdzie Matif w Paryżu w ciągu ubiegłego tygodnia rzepak w kontrakcie lutowym nieznacznie umocnił wartość o 1 proc. do 461,3 Euro/t (wobec 447,5 EUR/t przed dwoma tygodniami, co oznacza 3,1 proc. wzrost) podążając za soją. Rzepak odzyskał „wigor" i zrekompensował obniżki, jakie miały miejsce od początku grudnia zeszłego roku. Rynek jednak wydaje się być rozchwiany .
Sygnały z rynku soi mogą osłabiać lub umacniać notowania rzepaku do czasu pojawienia się „strumienia podaży" soi z krajów Ameryki Płd. W zależności od poziomu rzeczywistej podaży trendy odnotowywane dla cen soi mogą przełożyć się na rzepak.
W poszczególnych państwach UE perspektywy dla rzepaku w br. są zróżnicowane. Obiecujące są wczesne prognozy zbiorów rzepaku w Niemczech, zarówno ze względu na dobrą kondycję roślin, jak i zwiększenie obszaru zasiewów rzepaku ozimego (o 10,1 proc., do 1,42 mln ha). Natomiast we Francji areał rzepaku zmniejszył się istotnie - do około 1,49 mln ha. Także w Wielkiej Brytanii ozime zasiewy rzepaku mogą być mniejsze (aż o 10 proc. w porównaniu do poprzedniego roku) na skutek opóźnionych żniw w 2012 roku oraz trudnych warunków polowych jesienią w trakcie siewów.
W ostatnim okresie w Rotterdamie surowce oleiste wykazywały zróżnicowane trendy cenowe z przewagą wzrostów, natomiast bardziej zdecydowanie umocniły wartość śruty podążając za trendami z Chicago. W Winnipeg kanadyjska Canola w kontrakcie na marzec 2013 r. przez tydzień umocniła się z 582,8 CAD/t do 592,5 CAD/t podążając za soją oraz europejskim rzepakiem. W ciągu tygodnia kontrakt na soję z realizacją na styczeń podrożał o 3 proc., do 536,4 USD/t (przed 2 tyg. kosztował 515,5 USD/t).
Giełda w Chicago zareagowała spadkami cen kontraktów terminowych dla soi do poziomu najniższego od 6 miesięcy (dla kontraktu marcowego), po opublikowaniu w zeszły piątek przez USDA pesymistycznych dla wzrostów notowań prognoz produkcji dla oleistych, a zwłaszcza dla soi. Jednak w ciągu tygodnia nadrobiła straty umacniając wartość.
Najbardziej istotnym motorem ostatnich wzrostów był popyt na amerykańską soję, który „elektryzował" rynek. USDA oceniło poziom eksportu za najwyższy od maja zeszłego roku. Odbiorcy, przede wszystkim Chiny, starają się zrealizować zamówienia po możliwie najniższych cenach, bowiem w amerykańskie zapasy „topnieją".
Sytuacja ograniczonej globalnej podaży utrzyma się do czasu pojawienia soi z Ameryki Południowej, co powinno podziałać wspierająco na jej wartość. Jak na razie perspektywy dla zbiorów soi w tym rejonie są bardzo optymistyczne. Niedawno brazylijscy analitycy Agroconsult prognozowali zbiory soi na 84 mln ton wobec 66,4 mln ton sezon wcześniej, czyli o 1,5 mln ton więcej niż przewiduje USDA.
9498573
1