Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Rząd szykuje nowy podatek od samochodów

14 grudnia 2005
Kierowco, zacznij sobie przypominać matematykę. Już w styczniu rząd może skierować do Sejmu projekt ustawy o nowym podatku od samochodów. Będzie wyliczany na podstawie skomplikowanego wzoru, potęgowania i zastosowania przeliczników, które ustali rząd.

W najbliższych dniach Ministerstwo Finansów skieruje do konsultacji projekt podatku "ekologicznego" od samochodów - poinformował wiceminister finansów Jarosław Neneman na spotkaniu z przedstawicielami branży motoryzacyjnej, zorganizowanym przez tygodnik "Warsaw Business Journal". Nowy podatek ma zastąpić obowiązujący dziś podatek akcyzowy od samochodów. Jak przypomniała na wczorajszym spotkaniu minister finansów Teresa Lubińska, Komisja Europejska ma zastrzeżenia do akcyzy. Zdaniem Komisji Europejskiej polski system podatków od samochodów jest niezgodny z przepisami UE, bo dyskryminuje napływ używanych aut do Polski. Taką opinię od wielu miesięcy popularyzował eurodeputowany PiS Marcin Libicki.

Czym zastąpić akcyzę? Powołany przez PiS rząd Kazimierza Marcinkiewicza postanowił wykorzystać opracowany przez poprzedników z SLD projekt ustawy o podatku ekologicznym od samochodów. Projekt ten został odrzucony jednomyślnie przez poprzedni Sejm, a poseł Paweł Poncylujsz w imieniu PiS nie zostawił na nim suchej nitki. Jednak wczoraj minister Lubińska przekonywała, że projekt podatku poprzedni Sejm odrzucił z powodów politycznych.

Podatek ekologiczny ma być płacony raz, przy pierwszej rejestracji samochodu. Jego wysokość będzie zależna od norm toksyczności spalin oraz pojemności silnika. Wiceminister Neneman powiedział, że obecnie przewiduje się mnożenie do kwadratu pojemności silnika, która następnie będzie mnożona przez stawkę bazową - niższą niż 1 zł za 1 cm sześc. pojemności. Stawka bazowa obowiązywałaby samochody z silnikami spełniającymi najnowsze normy toksyczności spalin. Stawki za starsze normy byłby wyższe. To znaczy, że znacznie wzrosłyby opłaty za sprowadzanie starych używanych pojazdów. Podnoszenie do kwadratu pojemności silnika, jak tłumaczył Neneman, zmniejszy obciążenie podatkowe dla nabywców tanich aut, z silnikami małej pojemności.

Podobnej jednorazowy podatek ekologiczny na Węgrzech zdaniem UE także dyskryminuje sprowadzanie używanych pojazdów. Aby uniknąć takich zarzutów, polskie Ministerstwo Finansów przy naliczaniu wysokości podatku ekologicznego chce brać pod uwagę także utratę wartości samochodu. Czy będą to ustalane przez Ministerstwo Finansów wskaźniki procentowej utraty wartości poszczególnych modeli samochodów za każdy rok eksploatacji, czy też będzie się mnożyć wartość podatku przez specjalny współczynnik i liczbę miesięcy od pierwszej rejestracji samochodu - nie poinformowano. Wiceminister Neneman przyznał też , że nowy podatek ma objąć samochody dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. Dziś są one zwolnione z akcyzy.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę