W woj. warmińsko-mazurskim o ok. 10 proc. wzrósł w tym roku areał pól obsianych rzepakiem. Jego popularność wynika m.in. z rosnącej ceny skupu i łatwości sprzedaży - uważają specjaliści z Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Olsztynie.
Z danych Ośrodka wynika, że w woj. warmińsko-mazurskim rzepak ozimy w tym roku rośnie na ok. 65 tys. ha pól. "Rolnicy w całym regionie, we wszystkich powiatach sieją rzepak" - przyznała PAP Agnieszka Sołtysiak z olsztyńskiego ODR.
Statystyki, jakimi dysponuje ODR wskazują także, że przed dwoma laty rzepak rósł na 60,4 tys. ha, a przed czterema laty areał nie przekraczał 60 tys. ha.
"Bez wątpienia przyczyną wzrastającej liczby upraw rzepaku jest to, że rolnicy nie mają żadnych problemów z jego sprzedażą niezależnie od tego, czy wcześniej go zakontraktowali z którymś z zakładów tłuszczowych, czy nie. Poza tym cena skupu jest dobra i stale, z roku na rok rośnie" - przyznała Sołtysiak.
W ubiegłym roku średnia cena skupu rzepaku w regionie warmińsko-mazurskim wynosiła 1553 zł brutto za tonę. Przed trzema laty za tonę płacono 900 zł brutto.
W woj. warmińsko-mazurskim rzepak ozimy właśnie zakwitł. Korzystają z tego posiadacze dużych pasiek, którzy wywożą na pola ule. "Wywożenie uli na rzepakowe pola stosują ci pszczelarze, którzy chcą mieć miód typowo rzepakowy. Pszczoła bowiem, gdy będzie miała blisko rzepak, nie poleci w odległe sady, a będzie znosiła do ula pyłek rzepakowy" - powiedział PAP szef Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Olsztynie Józef Zysk. Dodał, że tylko w ten sposób "można uzyskać względnie czysty rzepakowy miód".
Jak powiedział Zysk, miód rzepakowy jest jasny, "jest bardzo łagodny w smaku, poleca się go z tego powodu zwłaszcza dzieciom". Miód ten bardzo szybko się krystalizuje, nawet w ciągu kilku dni.
9044932
1