Zapowiedział, że w przypadku uchylenia embarga, będzie można dopuścić na rosyjski rynek około 20 proc. poprzednich dostawców z Węgier, Grecji i Cypru. Spełniają oni wymagania Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej, którą tworzą Rosja, Białoruś, Kazachstan, Armenia i Kirgistan. Szef Rossielchoznadzoru zaznaczył, iż wykazały to rosyjskie kontrole.
"Jeśli na Węgrzech było 90 firm, to nawet jeśli embargo zostanie uchylone, pozostanie 15 takich przedsiębiorstw" - powiedział Dankwert. Dodał, że to samo dotyczy Cypru: "było sześć (firm) zostały - dwie". Wśród greckich firm prawo dostaw do Rosji otrzymały - jak ujął to Dankwert - jednostki.
Wcześniej jego zastępca Aleksiej Aleksiejenko zapowiedział, że Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) nie pozwoli, by po zniesieniu przez Rosję jej sankcji wszyscy wcześniejsi dostawcy automatycznie wrócili na rosyjski rynek.
Rząd Rosji kilkakrotnie sygnalizował, że gotów jest złagodzić sankcje w stosunku do kilku krajów Unii Europejskiej. W tym kontekście wymieniano właśnie Grecję, Cypr i Węgry. Według "Rossijskiej Gaziety" te trzy kraje występują przeciwko przedłużaniu sankcji UE wobec Rosji.
W kwietniu - przy okazji wizyty premiera Grecji Aleksisa Ciprasa w Moskwie - minister rozwoju gospodarczego FR Aleksiej Ulukajew ogłosił, że jego resort przygotował już propozycje dotyczące embarga wobec tego kraju. O możliwości złagodzenia sankcji mówił wtedy także ówczesny minister rolnictwa Rosji Nikołaj Fiodorow.
Później Ulukajew przekazał, że Rosja szuka rozwiązania, które - z jednej strony - pozwoliłoby jej złagodzić sankcje w stosunku do Grecji i Węgier, a z drugiej - byłoby zgodne z normami Światowej Organizacji Handlu (WTO).
W sierpniu 2014 roku Rosja wprowadziła embargo na produkty rolno-spożywcze z UE w odpowiedzi na unijne sankcje nałożone na Moskwę z powodu jej agresywnej polityki wobec Ukrainy. W październiku rosyjskie embargo zostało rozszerzone. Wprowadzając je, rząd Rosji zaznaczył, że będzie ono obowiązywać przez rok z możliwością przedłużenia.
Moskwa nie wykluczała jednak, że może rozważyć zmianę polityki sankcji wobec niektórych krajów UE. Przy ocenie sytuacji miały być wzięte pod uwagę stosunki Rosji z poszczególnymi państwami.
Dankwert skrytykował we wtorek brak dialogu z odpowiednimi służbami Unii Europejskiej o warunkach wznowienia dostaw produktów do Federacji Rosyjskiej w przypadku zniesienia embarga.
"Nasi koledzy z UE wszystkie rozmowy przerwali. Ostatni raz rozmawialiśmy w styczniu" - powiedział Dankwert na konferencji prasowej, która odbywała się pod hasłem: "Jakie produkty i z jakich państw pojawią się wkrótce na rosyjskich półkach".