biogaz_09_2025
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Rolnicze tempo

1 czerwca 2004

Choć Władysław Wisełka z Leszna Dolnego ma szanse na 40 tys. zł z dopłat bezpośrednich, wniosku jeszcze nie złożył. - Nie wierzę, że dostanę te pieniądze - mówi rolnik. - Jeszcze nikt nikomu za darmo nic nie dał.

W. Wisełka ma 83,5 ha. Na nich uprawia zboże, sieje trawę. Trzyma 21 krów, kilka świń. To z krów W. Wisełka żyje z żoną i czwórką dzieci. Starcza tylko na przeżycie. Zapomnieć musi o ulepszaniu obory i inwestowaniu w nowoczesny sprzęt. Taki jest efekt 26 lat spędzonych na gospodarce. Mimo goryczy, W. Wisełka wypełnił wniosek o płatności obszarowe, ale jeszcze go nie złożył. - Pomógł mi doradca z Kalska - informuje. - W przyszłym tygodniu pojadę do biura w Szprotawie i wniosek złożę. Ale w pieniądze nie wierzę - dodaje.

Sławomir Przygrodzki z pod-zielonogórskiego Zatonia jeszcze nie był w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Robi ostatnie pomiary 30-hektarowego gospodarstwa. Wniosek wypełnia z pomocą żony. Pieniądze z dopłat chcieliby przeznaczyć na płytę obornikową, ponieważ każde unijne gospodarstwo powinno ją mieć.

Hektary nie wystarczą
Na dwa tygodnie przed upłynięciem terminu składania wniosków o płatności obszarowe do lubuskich biur Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa trafiło 6 tys. 421 wniosków. Pracownicy czekają na ponad 20 tys. Twierdzą, że liczba przyjętych dokumentów rośnie z dnia na dzień. - Jesteśmy zmęczeni. Nie mamy czasu nawet wypić kawy - mówi Piotr Trymbicki z biura w Gorzowie Wlkp. - Wciąż przychodzi sporo osób, które nic nie wiedzą na temat dopłat. Jeden rolnik był np. przekonany, że sam musi narysować mapkę swojego gospodarstwa i dołączyć ją do wniosku.

Podczas 800 szkoleń przeprowadzonych w sołectwach agencja starała się przygotować rolników do wypełniania wniosków. Skorzystało z nich 15 tys. gospodarzy. - Ci, którzy uczestniczyli w szkoleniach, przychodzą przygotowani - podkreśla Sylwia Zdebiak z urzędu gminy w Iłowej. - Zdarzają się jednak tacy, którzy w ostatniej chwili kupują ziemię, bo chcą dostać pieniądze.

Na dwie zmiany
W biurze we Wschowie w ciągu godziny pracownicy przyjmują do 20 rolników. W każdym z 12 powiatowych oddziałów agencji pracuje po ok. 10 osób na dwie zmiany od 6.00 do 22.00. - Na razie kolejek nie ma, ale wkrótce się zaczną. Byłoby lepiej, gdyby rolnicy nie czekali do ostatniego dnia ze składaniem wniosków - przestrzega Jarosław Gniazdowski, dyrektor ARiMR w Zielonej Górze. Ci, którzy nie zdążą złożyć wniosków do 15 czerwca, mogą zrobić to do 15 lipca. Ale za spóźnialstwo będą musieli zapłacić.


POWIĄZANE

Zakończona właśnie polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej miała być szans...

Kampania wyborcza ma swoją temperaturę, dynamikę, ostrość. W normalnym życiu pol...

9 lipca wygasa 90-dniowy okres zawieszenia wprowadzonych przez amerykańskiego pr...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę