30 kilogramów mąki, kilogram drożdży, 60 dekagramów soli i 19 litrów wody zużyli piekarze z Siewierza (Śląskie), by upiec największy chleb, sporządzony metodami naturalnymi. Po upieczeniu bochenek ważył prawie 50 kilogramów.
Rekordowy wypiek zaprezentowano w sobotę na siewierskim Rynku, potem częstowano nim wszystkich chętnych. Organizatorzy imprezy zapewniali, że nie ustępował on smakiem od tradycyjnego chleba siewierskiego – wizytówki gminy.
Po upieczeniu chleb ważył 48,9 kg, przed włożeniem do pieca był o prawie 4 kg cięższy. Gigantyczny chleb miał prostokątny kształt: 185 cm długości, 89 cm szerokości i 15 cm wysokości. Aby go sporządzić, piekarze musieli zbudować specjalną formę, w którą włożono ciasto.
Na pewno jest to rekord, nikt w Polsce nie próbował upiec metodami tradycyjnymi takiego wielkiego chleba. Na świecie też nie podejmowano takich prób, nie notuje ich jak dotąd Księga Rekordów Guinnessa – powiedziała obecna na uroczystości Małgorzata Gęborek, naczelny kontroler polskich rekordów.
Jerzy Maltazar, właściciel piekarni, w której upieczono rekordowy chleb, powiedział, że w smaku nie ustępuje on wielu tysiącom bochenków, które sprzedał w swoim zakładzie przez 13 lat. Każdego dnia w zakładzie Maltazara wypieka się 3 tys. bochenków chleba.
Przyrządzenie rekordowego chleba trwało około trzech godzin, samo pieczenie – półtorej. Wcześniej ciasto musiało przez ponad godzinę rosnąć, przez dodatkowe pół godziny piekarze przygotowywali ciasto. Zużyli 23 kg mąki pszennej, 7 kg żytniej, wodę, drożdże i sól.