W drugim kwartale br. koniunktura może się jeszcze nieznacznie osłabić, a przedsiębiorstwa oczekują poprawy sytuacji dopiero w drugim półroczu 2013 r. - wynika z badań koniunktury NBP. Autorzy raportu oceniają, że gospodarka zbliża się do punktu zwrotnego cyklu.
"W II kw. koniunktura może się jeszcze nieznacznie osłabić. Przedsiębiorstwa oczekują poprawy sytuacji dopiero w II półroczu" - napisano w raporcie.
"Analiza oczekiwań w dłuższym okresie niż kolejny kwartał jest nieco bardziej optymistyczna niż trzy miesiące wcześniej i pozwala sądzić, że gospodarka zbliża się do punktu zwrotnego cyklu. Coraz więcej przedsiębiorstw zakłada taki scenariusz, choć jednocześnie zwiększa się również poczucie niepewności w odniesieniu do otoczenia w jakim działają, co każe patrzeć na te prognozy z dużą dozą ostrożności" - dodano.
"Niepewność warunków działania może być związana zarówno z bliskością okresu przełomu, jak i z zawirowaniami na rynkach światowych. Przedsiębiorstwa działające w warunkach niepewności mogą wstrzymywać się z rozpoczęciem projektów inwestycyjnych i podejmować nieuzasadnione kondycją firmy cięcia wydatków, w tym co istotne z punktu widzenia wpływu na koniunkturę, kosztów pracy. Tego typu polityka może hamować ożywienie gospodarcze" - napisano w raporcie.
W I kw. 2013 r. optymizm ocen sytuacji bieżącej wśród ankietowanych przedsiębiorstw w dalszym ciągu stopniowo się obniżał, choć niektóre cząstkowe wskaźniki informowały o poprawie kondycji firm.
"W I kw. br. odnotowano słabe oznaki poprawy niektórych wskaźników cząstkowych, w tym bariery popytu i ocen płynności, jednak na razie nie przełożyły się one na ogólną ocenę kondycji przedsiębiorstw, która uległa dalszemu niewielkiemu pogorszeniu" - napisano w raporcie.
Podstawą opracowania raportu są wyniki Szybkiego Monitoringu NBP, przeprowadzonego w marcu 2013 r. na próbie 1305 podmiotów niefinansowych, reprezentujących wszystkie sekcje PKD (poza rolnictwem, rybołówstwem i leśnictwem), zarówno sektor niepubliczny, jak i publiczny, sektor MSP oraz duże firmy.
Z raportu NBP wynika, że w I kwartale 2013 roku nieznacznie zmalała bariera popytu. Odnotowano natomiast pogłębienie spadków wskaźników prognoz popytu, zamówień i produkcji na II kw. 2013 r. Silne spadki wskaźników prognoz odnotowano w budownictwie oraz wśród producentów trwałych dóbr konsumpcyjnych.
"Wskaźnik bariery popytu spadł w relacji kwartalnej (o 1,8 pp.), ale znajduje się zarówno powyżej wartości obserwowanej przed rokiem (ok. 12 proc.), jak i powyżej średniej długookresowej (ok. 14 proc.). Od dwóch lat bariera popytu pozostaje najpoważniejszą barierą rozwoju przedsiębiorstw. Jakościowa analiza odpowiedzi otwartych wskazuje, że istotną rolę odgrywa wysoka niepewność związana z przyszłą koniunkturą gospodarczą w kraju i za granicą. Wiele przedsiębiorstw upatruje źródeł swoich problemów z popytem w niestabilnej sytuacji w strefie euro" - napisano.
"Odnotowano dalsze pogłębienie spadków wskaźników prognoz popytu oraz prognoz zamówień na II kw. 2013 r. Obydwa wskaźniki spadły tak w relacji kwartalnej (odpowiednio o 1 i 4,6 pp.), jak i rocznej (-8 i -10 pp.) i znajdują się wyraźnie poniżej długookresowych średnich. Ujemna wartość wskaźnika prognoz trwałego komponentu popytu (wzrost o 0,3 pp. kdk i spadek o 4 pp. rdr) sugeruje, że przedsiębiorstwa spodziewają się bardziej trwałego spadku zapotrzebowania na oferowane produkty i usługi i w II kw. br. nie oczekują jeszcze poprawy koniunktury" - dodano.
Zgodnie z wynikami raportu NBP konkurencyjność cenowa sprzedaży zagranicznej rozliczanej w euro i dolarze pozostaje wysoka, a bariera kursu znajduje się na najniższym w historii badania poziomie. Sytuacja eksporterów, szczególnie wyspecjalizowanych, na tle próby jest dobra, ale formułowane przez eksporterów prognozy - choć relatywnie stabilne - wykazują od 2011 roku powolną tendencję spadkową.
"W I kw. 2013 r. deklarowane kursy opłacalności złotego względem euro i dolara nie uległy znaczącym zmianom w relacji kwartalnej. Wobec równie niewielkich zmian rynkowych kursów euro i dolara względem złotego, opłacalność polskiej sprzedaży zagranicznej rozliczanej w tych walutach utrzymała się na podobnym poziomie, jak przed kwartałem i wciąż jest to poziom - z punktu widzenia eksporterów - bezpieczny" - napisano.
"Świadczyć może o tym również historycznie niski odsetek przedsiębiorstw wskazujących kurs walutowych jako barierę rozwoju" - dodano.
NBP podaje, że prognozy zatrudnienia na II kwartał 2013 roku pogorszyły się w relacji do poprzedniego kwartału (dane odsezonowane) oraz analogicznego okresu poprzedniego roku. Zwiększyła się przewaga firm redukujących zatrudnienie nad firmami zwiększającymi liczbę pracowników.
"W II kw. 2013 r. prognozy zatrudnienia w ujęciu kwartalnym pogorszyły się (o 2,0 pp. po uwzględnieniu korekty sezonowej) - wskaźnik prognoz zatrudnienia wyniósł -6,9, co oznacza, że coraz więcej firm planuje redukcje zatrudnienia (14,3 proc. spadek, 7,4 proc. wzrost). Także w relacji rocznej wskaźnik zatrudnienia zmniejszył się (o 5,5 pp.) i utrzymuje się już bardzo nieznacznie powyżej swojej średniej długookresowej" - napisano.
"Spadek wskaźnika zatrudnienia jest efektem rzadszych prognoz wzrostu zatrudnienia. Zbliżony do poprzedniego kwartału odsetek przedsiębiorstw informuje o utrzymaniu planów redukcji zatrudnienia" - dodano.
Według raportu NBP wzrost płac będzie miał w II kwartale 2013 roku zbliżony zasięg co w I kwartale (uwzględniając efekty sezonowe) i kształtuje się nadal wyraźnie poniżej średniej dla lat 2005 - 2013.
"Średnia wysokość planowanych podwyżek wynagrodzeń będzie niższa niż w poprzednim kwartale oraz rok wcześniej. Relacja pomiędzy wzrostem wynagrodzeń i wzrostem wydajności pracy w I kw. 2013 r. uległa wprawdzie pogorszeniu, ale nadal zdecydowanie więcej przedsiębiorstw deklaruje szybciej rosnącą wydajność niż płace. Presja płacowa utrzymuje się na niskim poziomie - jedynie niespełna 6 proc. przedsiębiorstw rejestruje obecnie wzrost nacisków płacowych" - napisano.
Raport NBP głosi, że z próby płyną sygnały sugerujące niewielką poprawę optymizmu w planach inwestycyjnych badanych przedsiębiorstw, ale większość wskaźników obrazujących aktywność inwestycyjną pozostaje nadal na bardzo niskich poziomach.
"Odnotowano niewielki wzrost udziału przedsiębiorstw planujących rozpoczęcie nowych inwestycji w ciągu kwartału oraz poprawę wskaźników dynamiki planowanej wielkości nakładów, w tym zarówno w planach o horyzoncie kwartalnym, jak i rocznym. Poprawił się również wskaźnik kontynuacji inwestycji, który informuje o zamiarach, co do przebiegu już rozpoczętych zadań inwestycyjnych (odczyt powyżej długoletniej średniej)" - napisano.
Poprawiają się perspektywy inwestycyjne największych przedsiębiorstw (2000+). Firmy te coraz częściej angażują się w nowe projekty inwestycyjne (wskaźnik nowych inwestycji zbliża się do najlepszych historycznie wyników zanotowanych w latach 2007-2008.), chociaż ujemne nadal saldo prognoz dynamiki inwestycji pokazuje, że skala tych przedsięwzięć jeszcze nie jest duża" - dodano.
"Poprawę nastrojów widać także w grupie firm z przeważającym udziałem kapitału zagranicznego, gdzie można jednak oczekiwać na razie jedynie wyhamowanie spadku wielkości nakładów na inwestycje. Niska aktywność inwestycyjna w badanej grupie przedsiębiorstw jest rezultatem przede wszystkim utrzymywania się wysokiej niepewności co do kierunku rozwoju sytuacji oraz zbyt niskiego popytu i niekorzystnych perspektyw sprzedaży" - głosi raport NBP.
Według raportu banku centralnego oceny zapasów od dwóch lat nie podlegają większym zmianom, a ich rozkład jest dość zbliżony do rozkładu z lat 2006-2008.
"Odsetek firm informujących o odchyleniach wielkości zapasów od optymalnego poziomu utrzymuje się poniżej wieloletniej średniej, przy czym problemy przedsiębiorstw częściej wynikały z nadmiaru zapasów niż z ich niedoborów. Na tle dotychczasowych danych odsetek firm zgłaszających nadwyżki zapasów jest jednak stabilny i niski" - napisano.
"Ocena dopasowania zapasów pogorszyła się w większości badanych grup, m.in. w grupie firm dużych oraz wśród przedsiębiorstw sprzedających swoje produkty i usługi tylko na rynkach krajowych. Mniej korzystnie niż przed kwartałem przedstawia się ocena poziomu zapasów towarów w handlu. Problemem przedsiębiorstw handlowych jest nadal głównie zbyt duży poziom zapasów" - dodano.
W raporcie zaznaczono, że pod koniec I kwartału zanotowano pierwszy od trzech kwartałów wzrost stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych.
Prognozy sektora przedsiębiorstw sugerują, że w nadchodzącym kwartale po raz kolejny tempo wzrostu zadłużenia kredytowego przedsiębiorstw zmniejszy się.
"Wskaźnik prognoz popytu na kredyt po korekcie sezonowej spadł do najniższego poziomu w historii badania. Po raz kolejny zmniejszył się odsetek firm deklarujących rosnące zapotrzebowanie na finansowanie bankowe. Należy zatem spodziewać się zwolnienia tempa przyrostu zadłużenia kredytowego przedsiębiorstw w perspektywie kwartału" - napisano.
"W I kw. br. w sektorze przedsiębiorstw trzeci kwartał z rzędu przybyło firm terminowo obsługujących zadłużenie handlowe, wzrósł również odsetek firm bez problemów z płynnością. Zmniejszył się przy tym udział firm posiadających opóźnione należności oraz zobowiązania wobec kontrahentów krajowych. Pogorszyła się natomiast zdolność firm do obsługi zobowiązań kredytowych" - dodano.
NBP podaje, że oczekiwania inflacyjne wyraźnie osłabiły się, co dotyczy zarówno prognoz cen surowców i materiałów, jak i planowanych przez przedsiębiorstwa zmian cen oferowanych produktów i usług.
"Spodziewane jest nadal ograniczenie zasięgu podwyżek cen. Również przewidywany wzrost cen towarów i usług CPI będzie, zdaniem przedsiębiorstw, w ciągu następnych 12 miesięcy słabszy od oczekiwań z poprzedniego kwartału i z analogicznego okresu ubiegłego roku" - napisano.
"W I kw. br. miał miejsce wzrost wskaźnika zmiany marż na sprzedaży krajowej i zagranicznej" - dodano.
8880129
1