- Od 1989 roku o cenach i warunkach na rynkach rolnych decyduje nie minister, lecz popyt i podaż - powiedział w piątek, 27 marca na konferencji prasowej Marek Sawicki - minister rolnictwa i rozwoju wsi podsumowując 72 tygodniowy okres swego urzędowania na stanowisku ministra konstytucyjnego. Przytaczamy zapis stenograficzny wypowiedzi ministra w czasie konferencji, oddaje ona bowiem całości ducha i treść tego ważnego wystąpienia w przededniu innych wydarzeń, jakie miały miejsce w następnych dniach i być może będą miały miejsce w tym tygodniu:
" W roku 2008 mieliśmy do czynienia z bardzo głębokim zachwianiem tego mechanizmu, bo kapitał spekulacyjny wywindował ceny w gorę i ta sytuacja nie miała związku z rosnącym popytem, bogacącymi się Hindusami, czy Chińczykami, co często było podnoszone w polskiej prasie i polskich mediach. Nie miała także praktycznie żadnego związku z przeznaczaniem produktów rolniczych na produkcje biopaliw. W połowie roku 2008 nie ubyło Chińczyków, nie ubyło Hindusów, nie ubyło także produkcji biopaliw a mimo to ceny produktów rolnych spadły o 40 a w niektórych przypadkach nawet o 60%. Przyczyna była prosta - wirutualny, spekulacyjny kapitał został nakłuty i rozsypany i tak jak przez krótki okres czasu próbował ratować się na rynkach rolnych, tak bardzo szybko te rynki opuścił. I można by powiedzieć, że poza rynkiem wieprzowiny, na którym przez kolejne 3 wcześniejsze lata notowaliśmy bardzo złe relacje, złą koniunkturę, bo utrzymywały się ceny skupu poniżej kosztów wytwarzania - ten rynek ze względu na niedobory kształtował się w ciągu całego roku 2008 jako rynek wzrostowy, to praktycznie na wszystkich rynkach mieliśmy do czynienia ze spadkiem cen, w tym głownie odznaczył się ten spadek na rynku zbóż i na rynku mleka.
Już od października ubiegłego roku, a w zbożach od września, sygnalizowałem Komisji Europejskiej trudną sytuację na polskim rynku rolnym. W październiku składałem stosowny wniosek o rynku mleka. Dopiero 23 stycznia 2009 r. Komisja podjęła stosowną decyzję o uruchomieniu dopłat do eksportu. W lutym Komisja podwoiła dopłaty do eksportu, w tej chwili zwiększyła także kwoty wykupu interwencyjnego masła i mleka w proszku i miejmy nadzieje, że na tym rynku powoli sytuacja zacznie się stabilizować. Chcę wyrazić tylko nadzieję, że na rynkach rolnych następuje powoli uspokojenie, bo powracają niewielkie wzrosty cen, które są w odczuciu rolników i ministra rolnictwa daleko niewystarczające, ale też trzeba powiedzieć, że w warunkach kryzysowych nie należy spodziewać się w tej chwili wzrostów cen skupu na poziomie spekulacyjnego roku 2007. Mam nadzieje, że ta tendencja, która teraz jest w tej chwili, ze względu także na trudne warunki klimatyczne w Ameryce południowej i Australii, powoli, powoli ale wzrosty cen na rynkach rolnych będą wracały i że rolnicy produkujący mleko i zboże wrócą do cen, które będą gwarantowały przynajmniej zwrot kosztów produkcji. W styczniu 2009 roku, w porównaniu do stycznia 2006, 2007 i 2008, saldo obrotów handlowych mamy zdecydowanie lepsze, to jest za sam styczeń ponad 120 mln euro. Eksport jest nieco niższy niż w 2008, ale znacznie wyższy niż w 2007. To daje szansę, że nasz udział w handlu na rynku europejskim zostanie podtrzymany i to daje szansę przetwórstwu rolno-spożywczemu na zaplanowanie inwestycji i rozwoju w nadchodzących miesiącach.
Druga bardzo istotna i ważna informacja to przyspieszani płatności dla rolników w ramach działania ARiMR. Rolnicy dobrze absorbują unijne pieniądze a agencje płatnicze dużo robią na rzecz przyśpieszenia i sprawnego wykorzystania środków unijnych. W roku 2007 ARiMR wypłaciła rolnikom 14 mld 169 mln zł a w 2008 - 18 mld 291 mln zł a za dwa miesiące 2009 r. Agencja wypłaciła 4 mld 160 mln zł. Jeśli ta tendencja styczniowo-lutowa utrzyma się, to mam nadzieje że na koniec roku kwota wypłat przekroczy zdecydowanie 20 mld zł. A szansę są ku temu, ponieważ Agencja już uruchomiła nabór wniosków w działaniu "młody rolnik" a w kwietniu uruchamia cztery ważne działania - "modernizacja", "zróżnicowanie kierunków działalności nierolniczej", "wartość dodana" i po raz pierwszy - 25 marca zespół akredytacyjny rekomendował ministrowi finansów akredytowanie działania - "mikroprzedsiebiorczość". Na ostatnie z wymienionych działań wielu mieszkańców czekało - pod koniec kwietnia uruchomiony będzie nabór wniosków na "mikroprzedsiębiorczość", co sprawi, że oprócz wsparcia "rozwój rolnictwa" w większym zakresie będziemy dysponowali środkami na uruchamianie zróżnicowanej działalności gospodarczej n a wsi. W roku ubiegłym obiecaliśmy, że będziemy dążyli do upraszczania wspólnej polityki rolnej i upraszczania formularzy wniosków jeśli chodzi o działania PROW i obszarowe . Wniosek - formularz roku ubiegłego liczył kilka stron dziś liczy 4 kartki i dołączoną ma niewielka instrukcję objaśniającą. Dzięki temu uproszeniu rolnicy, którzy nie zmienili podstawowych grup objętych płatnościami uzupełniającymi mają wniosek w pełni spersonalizowany - czyli wypełniony i składają tylko swój podpis. I to jest to uproszczenie, o które rolnicy od dłuższego czasu zabiegali. I to sprawiło, że w ciągu kilku dni nabór tych samych wniosków jest dwukrotnie większy niż w roku ubiegłym. Do 26 marca 200 2008 roku złożono 24 tys. 290 wniosków a do dnia 25 marca 2009 roku złożono 100 tys. 95 wniosków. Wniosek - warto upraszczać, będziemy się starali by w kolejnych naborach uproszczenia wniosków były jeszcze głębsze.
Jako Polska czynimy bardzo wiele na rzecz upraszczania wspólnej polityki rolnej Unii Europejskiej. Teraz, w wyniku naszego działania w kontrolach wzajemnych -cross compliance - zamiast ponad 150 działań, które podlegały kontroli pozostało niewiele ponad 90. Zabiegamy o to, by WPR po roku 2013 była bardziej sprawiedliwa, miała solidarnościowy charakter, by płatności we wszystkich państwach wspólnoty były jednakowe, proste, zrozumiałe dla rolników i zrozumiałe dla podatników. Jeśli polskie propozycje w zakresie płatności związanych z rodziną i powierzchnią gospodarstwa zostaną przyjęto, to po roku 2013 wniosek o płatności będzie mógł mieć góra dwie strony, łatwe do wypełnienia, łatwe do analizowania i łatwiejsze w kontroli.
Od początku, od chwili objęcia stanowiska ministra rolnictwa bardzo ściśle, bardzo blisko współpracuję ze wszystkimi organizacjami rolniczymi. Dzisiaj jest tutaj ze mną Władysław Serafin prezes Krajowego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych, Marian Sikora - szef Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych. Na 72 tygodnie urzędowania mieliśmy 86 różnego typu spotkań z organizacjami związkowymi i zawodowymi, które współpracują w obszarze ministerstwa rolnictwa. Czasami słyszę zarzuty, że nie ma dialogu, nie ma współpracy. W najbliższym roku udowodnię, że zamiast spotykać się średnio ponad 1 raz w tygodniu uda nam się spotykać 2 razy w tygodniu, byleby tylko organizacje społeczno-zawodowe nie były tym zbyt zmęczone. Dialogu się nie boję, na dialog jestem otwarty a owocem tego dialogu i tych spotkań było spotkanie 11 marca w ministerstwie rolnictwa, gdzie wszystkie organizacje i związki zawodowe uczestniczyły w całodziennym spotkaniu i wtedy prezes KZRKiOR zgłosił wniosek, który został poparty przez wszystkie organizacje aby w rolnictwie na wzór komisji trójstronnej dotyczącej innych działów gospodarki powstała rolnicza komisja trójstronna z większymi uprawnieniami niż dobrowolne konsultacje, jakie mamy w tej chwili między sobą. Prezes Władysław Serafin przygotował projekt ustawy dla takiej komisji i w tej chwili ten projekt analizujemy i mam nadzieje że przekonamy także kancelarię premiera do tego, że w rolnictwie warto także powołać komisję trójstronną, która wszelkie sprawy związane z rynkiem i sprawami społecznymi będzie mogła rozwiązywać."
Do spraw i tematów poruszonych na konferencji będziemy jeszcze powracać.
8247428
1