Prawie miliard euro z unijnej kasy powinien w ciągu kilku najbliższych lat trafić do rybaków. Na razie wnioski są przyjmowane tylko na kilka działań. Wkrótce ruszą następne. Program składa się z 18-stu działań podzielonych na pięć tak zwanych osi priorytetowych.
Do rozdysponowania są środki na dostosowanie floty rybackiej, na rybołówstwo śródlądowe, służące wspólnym interesom na zrównoważony rozwój obszarów zależnych od rybactwa oraz na pomoc techniczną.
Na najwyższe dotacje mogą liczyć ci rybacy, którzy w grupie będą działać w grupach na rzecz rozwoju danego terenu.
Dariusz Zdybel, ARiMR: o pieniądze mogą ubiegać się właściciele, armatorzy statków rybackich, właściciele obiektów związanych z chowem i hodowlą, właściciele zakładów przetwórstwa spożywczego a także instytucje zarządzające czy nadzorujące infrastruktura portową.
Teraz rybacy mogą ubiegać się o rekompensaty za zaprzestanie połowu dorszy. Dostępne są też środki na złomowanie statków oraz na przekwalifikowanie. O pomoc mogą ubiegać się także osoby, które nie mają zamiaru odejść z zawodu i chcą zmodernizować swoje kutry.
Planowane inwestycje powinny wpływać na poprawę jakości produktów rybnych. Nie mogą jednak zwiększać zdolności połowowej statków. Jeszcze w tym miesiącu powinny ruszyć kolejne działania.
Dariusz Zdybel, ARiMR: oczekujemy, że będziemy jeszcze w sierpniu w stanie uruchomić oś drugą i będzie można uruchomić środki na rzecz chowu i hodowli a także przetwórstwo.
Wnioski o przyznanie pomocy należy składać w Regionalnych oddziałach Agencji Restrukturyzacji.