Zarejestrowaliśmy w Unii oscypek jako nasz produkt - twierdzą Słowacy. Zaprzecza temu Jan Jończyk ze Związku Hodowców Owiec i Kóz.
Kilka dni temu "Dziennik Zachodni" ogłosił, że Słowakom udało się zarejestrować w Unii oscypek jako swój produkt regionalny. Oznacza to, że na unijnych rynkach polskie oscypki nie miałyby ochrony prawnej takiej, jaką mają np. Włosi w stosunku do szynki parmeńskiej. Na produkcji serów z owczego mleka zarabialiby jedynie Słowacy.
Innego zdania są nasi górale. Jan Jończyk zapewnia, że Słowacy nie uzyskali jeszcze rejestracji w Brukseli. Podobno nawet o nią nie wystąpili. Ale starają się o to Polacy, z dużymi szansami na powodzenie. Nasi górale zapewniają unijnych urzędników, że owczy ser wyrabiają już od XV wieku, na potwierdzenie czego przedstawili nawet kopie dokumentów z tamtego okresu (wzmianki o oscypku odnaleziono w akcie założycielskim jednej ze wsi w Gorcach).
Tymczasem sami Słowacy przyznają, że przysmak ten produkują dopiero od XVII wieku. Kto jednak będzie mógł legalnie podbijać oscypkami z owczego sera unijne rynki w XXI w., tego jeszcze nie wiadomo. Nie wiadomo też, czy w przyszłości będzie to aż tak istotne. Bowiem Amerykanie ogłosili zwycięstwo w, jak to nazwali, wojnie o nazwy produktów regionalnych w Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Władze USA uważają, że działająca od kilkunastu lat w Unii ochrona nazw produktów, takich jak szynka parmeńska czy szampan, to dyskryminacja producentów z innych regionów. Po ostatnim posiedzeniu WTO reprezentujący USA ambasador Robert Zoellick stwierdził, że członkowie organizacji zgodzili się z tą opinią i można spodziewać się zmian w prawie unijnym. Po tej informacji cieszyć się mogli m.in. szefowie amerykańskiego browaru Anheuser-Busch, produkujący budweisera. Zmartwili czescy piwowarzy z Budziejowic, którzy warzą tradycyjnego budweisera i od lat starają się o zabezpieczenie swoich interesów za oceanem i zarejestrowanie tam jedynego legalnego znaku towarowego piwa Budweiser.
Unijni urzędnicy twierdzą jednak, że europejskie przepisy nie kolidują z regułami WTO i niczego zmieniać nie zamierzają.