W krajach europejskich doceniana jest polska kuchnia. Kurki w
śmietanie, pierogi z cielęciną i grzybami oraz zupa borowikowa są najchętniej
zamawianymi specjałami w restauracjach niemieckich.
Kurki z
Polski w sosie podawane są także w wielu paryskich restauracjach. Grzyby z
Polski serwują najlepsze lokale w Austrii, Luksemburgu, Holandii, Hiszpanii i we
Włoszech. Większość tych grzybów pochodzi z polskich lasów.
By dopełnić
"polskiego akcentu", zauważa wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji
Zagranicznych Marcin Kaszuba, na bożonarodzeniowej i noworocznej choince często
znajdują się polskie bombki.
"To prawdziwie polska specjalność - jesteśmy
światowym liderem w ich produkcji. Wyjątkowa jakość, niska cena i misterne
zdobienia to cechy charakterystyczne polskich bombek. Nasze wyroby najlepiej
sprzedają się w zachodniej Europie, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie" - napisał
Kaszuba w przesłanej PAP informacji.
Karnawałowej zabawie towarzyszy
zwykle dobry alkohol. Bardzo znane są od kilku lat w Europie Zachodniej wódki
"Chopin" i "Belvedere". W tym roku trafiło na unijne rynki już 450 tys. skrzynek
tego alkoholu o wartości w sprzedaży detalicznej 150 mln USD.
Przebojem
rynkowym jest także "Absolwent". Jest on dzisiaj jedną z najlepiej sprzedających
się wódek. Do grona wyrobów firmowych należy także "Żubrówka" unikalna polska
wódka na skalę światową.
Święta Bożego Narodzenia obchodzone są w każdym
kraju inaczej. Inne niż w Polsce są dania świąteczne, a także sposób ich
przygotowania, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że były one często przyrządzane
z polskich produktów.
Na bożonarodzeniowych stołach naszych niemieckich
sąsiadów tradycyjnym daniem świątecznym są potrawy z gęsi. Ponad 60 proc. gęsi
dostarczanych do Niemiec pochodzi właśnie z Polski.
Według informacji
Urzędu Statystycznego w Wiesbaden, w ubiegłym roku Niemcy sprowadzili z
zagranicy 24 tys. ton gęsi, o łącznej wartości 84,6 mln euro. Polska gęsina w
Niemczech jest najdroższa, ale odbiorcy są gotowi płacić więcej za tradycyjne
metody tuczu.
Gęsie podroby z Polski uznawane są za rarytasy w Hongkongu
i Chinach, a polskie pierze i puch w wymagającej Japonii uzyskują najwyższe
notowania.
Francuzi nie wyobrażają sobie uroczystego posiłku bez serów.
Coraz większa ich część pochodzi z Polski, jesteśmy bowiem 6. producentem serów
na świecie, a nasze sery są cenione także w takich tradycyjnie "serowych"
krajach jak Francja.
Ogółem eksport polskich produktów mleczarskich w
ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2004 roku wzrósł o 58 proc., a dochody z
eksportu były o 68 proc. większe niż w tym samym okresie 2003 roku.
Na
świątecznych stołach w Europie nie brakowało też polskich warzyw. Polska stała
się w ostatnich latach prawdziwą potęgą warzywną. Warzywa i owoce są w coraz
większej ilości eksportowane do krajów Unii, ale także na Wschód, w tym do
Rosji.
Eksport obejmuje szeroki asortyment - od ziemniaków, cebuli,
kapusty, szparagów po jabłka, wiśnie, porzeczki. Dobrze sprzedają się pieczarki,
których w pierwszych trzech kwartałach 2004 roku Polska wyeksportowała 61 tys.
ton.