Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Polskie miody pitne nowym przebojem eksportowym w 2009

10 lutego 2009
Jednym z najstarszych, jeśli nie najstarszym polskim produktem spożywczym są miody pitne sporządzane według starych i sprawdzonych receptur. Kiedyś zajmowali się tym tzw. „bartodzieje” którzy wybierali miód z leśnych pasiek by potem składować go w dębowych beczułkach w których fermentował przez dość długi czas. W Średniowieczu było to rzemiosło które wymagało nie lada zręczności oraz znajomości fachu bartniczego.
Obecnie miody pitne stały się produktem który nie tylko pociąga za sobą znaczne koszty produkcyjne ale również daje naszym rodzimym producentom spore szanse zaistnienia na międzynarodowym rynku konsumenta napojów alkoholowych. By jednak produkty te zachowały swój oryginalny znak oraz receptury, polscy producenci od 3 lat starali się o zabezpieczenie „naszych” miodów pitnych w odpowiednich organach Unii Europejskiej.
I tak w 2008 roku cztery polskie produkty trafiły na unijną listę Gwarantowanych Tradycyjnych Specjalności. Komisja Europejska wpisała tam miody staropolskie Czwórniak, Trójniak, Dwójniak i Półtorak.

Produkcja staropolskich miodów pitnych wymaga zastosowania i ścisłego przestrzegania ustalonych proporcji wody i miodu w brzeczce miodowej. Najszlachetniejszy z miodów, Półtorak zawiera 1 objętość miodu i 0,5 objętości wody w wyrobie gotowym. Trzeba również przestrzegać ścisłego okresu leżakowania i dojrzewania - Półtorak wymaga najwięcej czasu - przynajmniej 18 miesięcy.

Z wnioskiem o ochronę nazwy wystąpiła Krajowa Rada Winiarstwa i Miodosytnictwa w 2005 r. Miody pitne to produkty naturalne, uzyskiwane bez użycia konserwantów, stabilizatorów, sztucznych barwników i aromatów.

Dzięki wpisaniu miodów staropolskich na unijną listę umocni się promocja tych produktów jako wyrobów tradycyjnych i tym samym pozwoli to na uzyskiwanie wyższych cen za te produkty. Wpis na listę produktów chronionych to znakomita okazja do wylansowania miodów.
Ręce zaciera Spółdzielnia Pszczelarska Apis z Lublina, bo to ona będzie głównym beneficjentem wpisu miodów na europejską listę. Apis produkuje ok. 500 tys. litrów tego trunku rocznie, dzięki czemu ma ponad trzy czwarte udziałów w polskim rynku.
Liczą, że Polacy znów zaczną sięgać po miód pitny, tak jak dla naszych przodków, dla których setki lat temu był jednym z głównych napojów alkoholowych.

Dziś produkuje się w Polsce zaledwie ok. 650-700 tys. litrów złocistego napoju. Maciej Jaros, właściciel drugiej pod względem wielkości w Polsce miodosytni Pasieka z Tomaszowa Mazowieckiego wytwarza we własnej fabryce około 130 tys. litrów głównie trójniaków i dwójniaków. Ma nadzieję, że szerzej zacznie sprzedawać swoje produkty za granicę.

Spodziewa się podobnych profitów, jakie osiągają winiarze z Francji. Już samo złożenie wniosku o rejestrację sprawiło, że zaczęli go kupować handlowcy z Włoch, Hiszpanii czy Kanady.
W firmie Apis mają nadzieję, że w ciągu trzech lat podwoją eksport. Już dziś jest to około 100 tys. litrów, a sprzedaż za granicę rośnie szybciej niż w kraju, w tempie ponad 25 proc. rocznie.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę