Stan polskiego rolnictwa zaprezentował w obszernym i wyczerpującym wystąpieniu sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Józef Śliwa. Miniony okres 14 miesięcy uznał za udany dla tych, którzy zdecydowali się sięgnąć po środki przedakcesyjne, zrealizowali określone inwestycje i uzyskali konieczne uprawnienia, którzy funkcjonowali na rynku eksportowym polepszając swoje wyniki. Podmioty te zdecydowanie chwalą wejście Polski do Unii Europejskiej. Jest też spora grupa producentów i przetwórców, która niejako z opóźnieniem dostrzegła swoją szansę i zdecydowała się na okresy przejściowe. Są też i glosy negatywne, szczególnie wśród tych, którzy nie zrobili nic, by zaistnieć w nowych warunkach.
Minister Śliwa, zaprezentował "gorący", przygotowany w ubiegłym tygodniu, materiał przeznaczony do prezentacji w Sejmie, podsumowujący roczne uczestnictwo Polski w Unii Europejskiej. Polski rynek w sposób stosunkowo płynny wszedł w rynek europejski jako, że wdrożono praktycznie wszystkie instrumenty wspólnotowe na rynku rolnym administrowane przez Agencję Rynku Rolnego. Po wejściu do UE znacznie wzrosły ceny artykułów rolno-spożywczych, poza dwoma wyjątkami: cenami zbóż – wchodziliśmy do UE z dużym pułapem cen i cenami owoców miękkich, które obniżyły się drastycznie. Minister Śliwa apelował do podmiotów skupowych, by nie zaniżały sztucznie cen skupu zboża. Cena interwencyjna będzie utrzymana na poziomie 101 euro. Ważne byłoby więc utrzymanie ceny na rynku w wysokości około 90 euro, czyli około 370-380 złotych za tonę.
W rok po akcesji zauważalny jest wzrost eksportu i poprawa bilansu wymiany handlowej. Wiodą tu artykuły rolno-spożywcze, głównie przetwory mleczne, mięso wołowe, cukier. W chwili obecnej priorytetem jest reforma rynku cukru, na którym szykuje się bardzo wiele zmian. Konieczne są zmiany na rynku owoców miękkich, ziemniaków skrobiowych i jaj. W tym ostatnim przypadku chodzi o wyłączenie najmniejszych gospodarstw z kosztownego i uciążliwego obowiązku znakowania jaj.
Na rynku mięsa głównym instrumentem są subsydia eksportowe dla przetworów mięsnych. Największym powodzeniem przez ostatnie kilkanaście miesięcy cieszył się eksport szynek do USA. Na rynku mięsa drobiowego obserwuje się pewną stabilizację. Największe dopłaty skierowano do mięsa i wyrobów z mięsa drobiowego, piskląt jednodniowych, a w trzeciej kolejności do jaj konsumpcyjnych. Na rynku jaj notuje się niestety duży regres ze względu na nadprodukcję i napływ jaj z innych krajów "25" głównie z Hiszpanii, Włoch i Portugalii. Natomiast miniony rok był wyjątkowy dla branży mleczarskiej, która odnotowała wyraźną poprawę wyników finansowych związaną z eksportem. Sukces dotyczy przede wszystkim tych przedsiębiorstw, które zdecydowały się w okresie przedakcesyjnym na skorzystanie z różnych źródeł finansowania, głównie z SAPARD-u.
Wśród wskazań na przyszłe lata minister Śliwa wymienił konieczność długofalowego planowania (...) musimy być przygotowani pod każdym względem do konsumowania środków, które daje nam Unia Europejska. Nie możemy wykazywać się działaniami doraźnymi i krótkofalowymi, konieczne jest myślenie perspektywiczne. Musimy wypracować wizję rozwoju na wiele lat do przodu. Dotychczas pod tym względem dobrze spisały się duże firmy. Chodzi jednak o to, by wszyscy działali w sposób planowy, także instytucje obsługujące rolnictwo i doradcze Potrzebujemy jasnych i precyzyjnych regulacji, tak by polski producent rolny i przetwórca mogli planować długofalowo, a agencje i administracja rządowa mogły opracować perspektywiczne programy obsługi rolnictwa.
O konieczności przeprowadzenia szybkich i gruntownych zmian w rolnictwie mówił także Wicewojewoda Dolnośląski, Stanisław Janik. (...) Rolnictwo na Dolnym Śląsku potrzebuje ich. Musimy przenieść do naszego rolnictwa uwarunkowania globalne, bo zamknięcia rynku europejskiego nie da się utrzymać. Otwarcie rynków to sprawa podstawowa. Inną ważną kwestią jest przesuwanie interwencjonizmu rynkowego – powiedział
Leszek Grala, prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej omawiając skutki integracji Polski z UE poprzez pryzmat opinii dolnośląskich rolników powiedział, że (...)rolnicy swoje zadania domowe odrobili, sięgając skutecznie po środki, najpierw z SAPARD-u, następnie z dopłat bezpośrednich. Ostatecznie, zadania swoje, choć nie bez opóźnień wypełniła agencja płatnicza, nie nadążając za zapowiedziami ministra Olejniczaka, przeceniającego jej możliwości. Dziś analogiczna sytuacja ma miejsce, kiedy rolnicy przychodzą z wnioskami na SPO i PROW. Okazuje się, że budżety w ramach najbardziej popularnych programów zostały wyczerpane. Polska nie dopłaca do paliwa rolniczego i tylko u nas gospodarstwa leżące w obrębie miast nie mogą skorzystać z funduszy strukturalnych. Jak dodał prezes DIR, tylko rzeczowa dyskusja wszystkich zainteresowanych stron może doprowadzić do uzyskania maksymalnych korzyści z naszego członkostwa w UE. Popadanie w euforię i zbytni optymizm jest na tym etapie przesadą trącącą propagandą, podobnie jak skrajne czarnowidztwo. Prezes Grala przedstawił także inicjatywy podejmowane przez DIR w ostatnim roku. Za ważne uznał między innymi uruchomienie Punktów Informacji Europejskiej, celem udostępnienia mieszkańcom terenów wiejskich informacji w zakresie funkcjonowania i struktur Unii Europejskiej, programów pomocowych, promocji sprawdzonych przykładów działań edukacyjnych funkcjonujących na terenach wiejskich. Prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej poruszył także ważny temat możliwości zdobycia wykształcenia rolniczego w dobie ograniczania liczby i pogarszania się kondycji szkół rolniczych. Wskazał na możliwość zdobywania wykształcenia w systemie internetowym prowadzonym przez Pierwszy Portal Rolny.
W programie konferencji znalazły się także wystąpienia: Wiceprezes ARiMR, Darii Oleszczuk traktujące o wspomaganiu polskiego rolnictwa z budżetu Unii Europejskiej, Kazimierza Huka, Dyrektora Dolnośląskiego OR ARiMR na temat udziału wsi i rolnictwa dolnośląskiego w pozyskiwaniu środków unijnych oraz prof. Barbary Kutkowskiej z Akademii Rolniczej we Wrocławiu o wspieraniu gospodarstw położonych na terenach o niekorzystnych warunkach gospodarowania na Dolnym Śląsku.
Prowadzący konferencję prof. Michał Mazurkiewicz, JM Rektor Akademii Rolniczej we Wrocławiu, która otworzyła swoje podwoje dla gości spotkania, zaprosił obecnych na sali do dyskusji problemowej. Pytania skierowane do ministra Śliwy dotyczyły przede wszystkim rozbieżności w ocenie sytuacji polskiego rolnictwa przez przedstawicieli rządowych agend i resortu rolnictwa oraz samych rolników, cen i zasad skupu zboża, ochrony polskiego rynku rolnego, braku pełnej i rzetelnej informacji na temat finansowania polskiego rolnictwa w latach 2007-2013, przekwalifikowania gruntów ornych w łąki i odwrotnie oraz braku rozwiązań systemowych dotyczących drobiarstwa.
Konferencji towarzyszyła wystawa plakatu pt. "Polska – pierwszy rok w Unii Europejskiej", zorganizowana przez Dolnośląski Punkt Informacji Europejskiej sieci EUROPE DIRECT, działający (jako jeden z dwóch) przy Biurze Powiatowym Dolnośląskiej Izby Rolniczej w Miliczu. Prace zostały wyłonione w Ogólnopolskim Konkursie Otwartym ogłoszonym przez UKIE, skierowanym do uczniów średnich szkół plastycznych, klas o profilu plastycznym oraz studentów Akademii Sztuk Pięknych. Pokonkursowa wystawa pokazała, że problemy integracji europejskiej stanowią, we wszystkich jej obszarach, przedmiot żywego zainteresowania młodego pokolenia Polaków.