Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Polski karp na wagę złota

14 listopada 2011
Około 11 złotych trzeba będzie zapłacić w hurtowniach za kilogram świątecznego karpia, odłowionego w stawach przygodzickich (Wielkopolska). W 55 stawach trwają już odłowy - poinformował PAP dzierżawca Gospodarstwa Rybackiego w Przygodzicach Marek Trzcieliński.

Według niego produkcja tej ryby w całej Polsce spada. Dlatego w tym roku na nasz rynek trafią także karpie z Czech, Węgier i Litwy.

- W wielu miejscach Polski karp choruje. Produkcja w naszym kraju spadnie o 8-9 proc. w porównaniu z 2010 r. W Przygodzicach nie zanotowano do tej pory żadnych chorób - powiedział dzierżawca stawów.

Jego zdaniem karp będzie w tym roku droższy z powodu niesłychanego wzrostu cen pasz, zboża i mało sprzyjającego tym rybom lata. W pobliskim Ostrowie Wlkp. już dziś karp kosztuje 15 złotych i jest droższy niż w 2010 r. o 3 złote - twierdzi Trzcieliński.

Przygodzicki folwark ze stawami hodowlanymi, głównie tzw. karpia królewskiego, założyła w 1775 r. antonińska linia książąt Radziwiłłów, ale hodowla ryb na istniejących wtedy 69 stawach miała już wielowiekową tradycję. - Dużego znaczenia nabrała jednak za czasów Radziwiłłów z pobliskiego Antonina, którzy na tych ziemiach byli prekursorami nowoczesnej gospodarki stawowej - powiedział PAP historyk i regionalista Dariusz Peśla.

Powierzchnia przygodzickich stawów wynosi dziś około 750 hektarów. Tradycyjnie największa sprzedaż ryb rozpoczyna się wraz z nadejściem chłodów. Trzcieliński zaznacza, że ryb z jego stawów nie można kupić w wielkich sieciach handlowych. Przekonuje, że jakość ryb jest wysoka, bo podłoże stawów przygodzickich jest pozbawione mułu.

Peśla wyjaśnił, że w Polsce hoduje się kilka gatunków karpi: drobnołuskiego, nagiego, liniowego oraz najpopularniejszego lustrzenia, zwanego też królewskim. - Nasz kraj zajmuje w produkcji karpia czołowe miejsce w Europie, ale jego spożycie jest małe - powiedział.

Tymczasem - jak wyjaśnia - wartości dietetyczne tej ryby są ogromne: 100 gramów karpia to 150 kcal, a więc tyle, co zawiera wołowina. Do tego ma w sobie sporo nienasyconych kwasów tłuszczowych, łatwo przyswajalne białko i sporo witamin, głównie A.

- Może być przyrządzany w occie, wędzony, po żydowsku, z wody, w galarecie, a nade wszystko smażony na złocisty kolor. Chrupiący i aromatyczny, mógłby częściej gościć w naszym jadłospisie - przekonuje Peśla.

Odłowione ryby przechowywane są do okresu przedświątecznego w betonowych basenach. Za czasów Radziwiłłów rolę takich przechowalni pełniły tzw. hołdernie - sadzawki kryte strzechą. Dziś nie ma już po nich śladu.

Rybaków z Przygodzic o wielu lat odwiedzają kormorany, nawet 500 sztuk dziennie. Ptaki zjadają w ciągu dnia ryby warte 2,5 tys. zł. Spore szkody wyrządzają też norki amerykańskie i wydry.

POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Witalij Koval oraz Minister Rolnic...

Według stanu na 20 listopada od początku tego miesiąca koleją na Ukrainie przewi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę