Polska w tym roku rozpocznie wprowadzanie programu zwalczania choroby Aujeszkyego u świn. Program obliczony jest na 8-10 lat i będzie finansowany ze środków budżetowych - poinformował w czwartek podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa pełniący obowiązki głównego lekarza weterynarii Krzysztof Jażdżewski.
W Polsce do grudnia 2004 r. zarejestrowano chorobę w 19 stadach świń, w większości w woj. wielkopolskim.
Choroba Aujeszkyego w naszym kraju została objęta obowiązkiem zwalczania w 1997 roku. Do 2002 roku nie zgłoszono oficjalnie wystąpienia tego zakażenia u świń ani nie stwierdzono ogniska tej choroby.
Z materiałów resortu rolnictwa wynika, że - zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej z marca 2004 r. - wolne od tej choroby uznane zostały: Austria, Cypr, Czechy, Niemcy, Dania, Finlandia, Luksemburg, Szwecja, Anglia, Szkocja, Walia i 89 departamentów Francji.
Resort podał w materiałach, że chorobę Aujeszkyego wywołuje wirus atakujący głównie układ nerwowy. Stwierdza się ją u różnych gatunków zwierząt, przy czym najczęściej chorują na nią świnie. Choroba powoduje straty w chowie świń, wynikające głównie z zachorowań i padnięć prosiąt oraz okresowego zahamowania przyrostów masy ciała warchlaków i tuczników. Jeżeli państwo posiada program zwalczania choroby Aujeszkyego, może go przedstawić do akceptacji Komisji Europejskiej i wymagać dodatkowych gwarancji w odniesieniu do świń przywożonych z terytorium innych państw członkowskich.
Jażdżewski poinformował, że Główny Inspektorat Weterynarii rozpoczął prace nad opracowaniem kompleksowego zwalczania choroby Aujeszkyego i zobowiązał się przedstawić gotową koncepcję ministrowi rolnictwa do końca marca 2005 roku. Wyjaśnił, że w pierwszej kolejności zwalczanie tej choroby rozpocznie się od badań kontrolnych w stadach świń objętych oceną wartości użytkowej i hodowlanej. Oceną użytkowości rozpłodowej w 2003 roku objętych było ok. 30 tys. loch w 910 stadach, głównie pochodziły one z woj. wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego.
Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach ocenia, że badania choroby Aujeszkyego w stadach zarodowych w całym kraju wyniosłyby rocznie 27,5 mln zł.
Główny lekarz weterynarii zaznaczył jednak, że z uwagi na ograniczone możliwości finansowe badania zostaną przeprowadzone najprawdopodobniej tylko w woj. wielkopolskim, gdzie pogłowie świń i liczba stad jest największa.
Podkreślił, że będzie się to wiązało z pewnymi ograniczeniami, które muszą być zaakceptowane przez hodowców. Polegają one na zakazie przywozu do tego województwa świń zarodowych z innych województw. Oszacowane będą także koszty takiego monitorigu.
Jażdżewski zauważył, że istnieje możliwość współfinansowania zatwierdzonego programu przez Komisję Europejską. Unia może refinansować 50 proc. poniesionych kosztów na badania laboratoryjne. Jednak otrzymanie tych pieniędzy będzie możliwe najwcześniej w 2007 roku.