651 mln euro ma trafić do Polski w latach 2007-13 w ramach wspierania rybołówstwa w Unii Europejskiej - zapowiedziała w środę Komisja Europejska. Tym samym Polska będzie drugim, po Hiszpanii, największym beneficjentem tej pomocy.
W latach 2007-13 Europejski Fundusz Rybacki (EFR) wyniesie 3,8 mld euro, z czego najwięcej - 1 mld euro - przypadnie Hiszpanii, która ma największą flotę rybacką w Unii. Włochy dostaną 376 mln euro, Portugalia 218 mln, Francja 191 mln, Grecja 184 mln i znacznie mniej pozostałe kraje.
W czerwcu ministrowie rolnictwa przyjęli nowy system przyznawania tych funduszy, którego celem jest wzrost konkurencyjności sektora i jednocześnie promocja rybołówstwa, przy zachowaniu zasad ochrony środowiska.
Polska wstrzymała się w czerwcu od głosu, uznając, że fundusz nie daje wystarczających możliwości odnowienia przestarzałej i przetrzebionej polskiej floty. W latach 2004-06 Polska złomowała jedną trzecią jednostek - najwięcej w całej UE. W rezultacie polska flota liczy mniej niż tysiąc kutrów i łodzi; rybołówstwo dalekomorskie praktycznie nie istnieje.
Poza ograniczeniem i modernizacją floty, EFR ma służyć finansowaniu m.in. przetwórstwa i handlu rybami, a także dzia łań strukturalnych w regionach, które ucierpiały na skutek spadku dochodów z rybołówstwa, borykającego się z kłopotami w całej UE. Chodzi na przykład o wsparcie rozwoju nowoczesnego rolnictwa albo turystyki.
Sektor rybacki w Polsce daje zatrudnienie około 33 tys. osób.