Polska będzie walczyła o wyższe, od proponowanych przez Komisję Europejską, limity połowu dorsza na przyszły rok.
Polska proponuje 45 tys. ton limitu połowowego dorsza dla całego Bałtyku, z
czego na kraje Unii miałoby przypaść 41 tysięcy. Polski limit wynosiłby 12 tys.
ton z Bałtyku wschodniego oraz 300 ton z Bałtyku zachodniego" - powiedział we
wtorek w Brukseli polskim dziennikarzom podsekretarz stanu w resorcie rolnictwa
Andrzej Kowalski.
Komisja Europejska chce zmniejszenia limitów połowowych
o połowę w stosunku do limitów tegorocznych, które wynoszą 75 tys. ton, z czego
dwie trzecie przypada na wschodnią część Bałtyku.
Szefowie resortów
zajmujących się rybołówstwem i rolnictwem w państwach UE spotkali się w Brukseli
będą obradować do środy - wtedy też oczekiwana jest decyzja w sprawie limitów
połowowych.
"Znaczna część propozycji KE jest dla nas trudna do
przyjęcia, gdyż spowodowałaby ona pogorszenie sytuacji ekonomicznej wielu
rybaków" - powiedział Kowalski.
"Część z nich nie ma też wystarczającego
uzasadnienia naukowego" - dodał.
Według wcześniejszych nieoficjalnych
informacji polskie stanowisko popierają państwa nadbałtyckie oraz Grecja,
Hiszpania, Portugalia i być może Francja. Propozycje większych redukcji kwot
połowowych były popierane przez Szwecję i Niemcy.
Negocjacje w sprawie
kwot połowowych dorsza bałtyckiego trwały od dłuższego czasu. Połowy dorsza są
niezwykle istotne dla polskich rybaków, tymczasem zasoby tych ryb ostatnio
gwałtownie spadły.
Unia Europejska podjęła działania na rzecz odnowy
ławic tej ryby w Bałtyku. Na początku Komisja proponowała, by kwoty połowowe
były bliskie zeru. Później proponowano redukcję kwot o 65 proc.
Według
Kowalskiego, KE proponuje również wydłużenie okresu ochronnego dla dorszy do 7
miesięcy - z 2 miesięcy w tym roku.
"My uważamy, że maksymalnie nie
powinien on być dłuższy niż 4 miesiące" - powiedział Kowalski.
Ponadto KE
proponuje wprowadzenie dużych obszarów zamkniętych dla rybołówstwa dorszowego.
Planowane jest również znaczące zaostrzenie przepisów kontrolnych dla połowów
dorsza.
Podobne redukcje limitów połowowych, regulacje obszarów i
terminów połowowych KE przewiduje również dla innych akwenów.
Na
posiedzeniu szefów resortów zajmujących się rybołówstwem w krajach UE, ma zostać
przyjęte również rozporządzenie ustalające limity połowowe na gatunki ryb
głębokowodnych. Również w tym wypadku wiele państw nie zgadza się na duże
redukcje limitów połowowych proponowane przez KE.
Polska będzie się
również starała o przesunięcie części limitów połowowych na śledzia ze
wschodniej na zachodnią część Bałtyku.