Sprzedaż detaliczna w kwietniu wzrosła o 8,4 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2013 r., a miesiąc do miesiąca wzrosła o 2,3 proc. - poinformował GUS. Eksperci oceniają, że jest to najwyższe tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w ujęciu realnym od lutego 2012 r. Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła o 8,9 proc. rdr.
Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w kwietniu rdr wzrosła o 8,4 proc., a mdm wzrosła o 2,6 proc.
W stosunku do kwietnia 2013 r. spadła tylko sprzedaż paliw - o 1,7 proc. Największe wzrosty sprzedaży wobec kwietnia 2013 r. GUS zanotował w kategorii żywność, napoje, wyroby tytoniowe - o 15,9 proc., leki i kosmetyki - o 11,6 proc. oraz pojazdy - o 9,2 proc.
Największy wzrost miesiąc do miesiąca zanotowano natomiast w kategorii: żywność, napoje, wyroby tytoniowe - o 8,6 proc. oraz odzież i obuwie - 3,8 proc. W tym czasie spadła zaś sprzedaż pojazdów - o 9,9 proc.
Zdaniem dyrektora Biura Polskiego Związku Funduszy Pożyczkowych (PZFP) Piotra Rogowieckiego na dobre dane GUS dotyczące sprzedaży detalicznej w ujęciu rok do roku miały wpływ wydatki związane ze Świętami Wielkanocnymi. "Rok temu Polacy robili zakupy na tę okazję pod koniec marca. W kolejnych miesiącach sprzedaż powinna nadal rosnąć" - ocenił.
"Nadal silny eksport, przebudzające się inwestycje oraz większa skłonność Polaków do zakupów dobrze wróżą naszemu rozwojowi w tym roku - dodał Rogowiecki.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek zauważyła, że tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w kwietniu br., w ujęciu nominalnym, było najwyższe od marca 2012 r., a w ujęciu realnym od lutego 2012 r. "W obydwu przypadkach będzie prawdopodobnie również jednym z najwyższych na przestrzeni tego roku. Bardzo wysoka kwietniowa dynamika sprzedaży to w dużej mierze efekt kalendarza Świąt Wielkanocnych, które w ubiegłym roku przypadały na przełom marca i kwietnia" - podkreśliła.
Ekonomista Raiffeisen Polbank Michał Burek ocenił, że dane o sprzedaży detalicznej wskazują na poprawę popytu prywatnego w drugim kwartale. "Tempo jego odbicia mogło nieznacznie wyhamować, na co wskazywałby spadek realnych dynamik sprzedaży dóbr trwałych i paliw. Jednak stopniowa poprawa na rynku pracy w połączeniu z bardzo niewielkim wzrostem cen powinny wspierać wzrost popytu ze strony gospodarstw domowych w kolejnych miesiącach" - wyjaśnił
9059512
1