Ptak_Waw_CTR_2024
Green Gas Poland

Pół roku po śmierci Jana Pawła II

2 października 2005

Dzisiaj, dokładnie pół roku po śmierci Jana Pawła II, jak każdego drugiego dnia miesiąca o godzinie 7. rano przy jego grobie w grotach watykańskich odprawiona została msza. Wzięli w niej udział polscy współpracownicy papieża z Watykanu i duchowni z Rzymu.

Na mszę w podziemiach bazyliki watykańskiej nie mogło przyjść tyle osób, ile gromadziło się w poprzednich miesiącach, gdy oprócz licznie zgromadzonych polskich księży i zakonnic przy grobie papieża modlili się także pielgrzymi.

Powodem konieczności ograniczenia liczby uczestników nabożeństwa było to, że o godzinie 9.30 w bazylice świętego Piotra Benedykt XVI odprawiał mszę z okazji inauguracji synodu biskupów z całego świata na temat Eucharystii. Ze względów organizacyjnych oraz bezpieczeństwa bazylika musiała zostać wcześniej zamknięta. Dlatego też na porannej modlitwie zgromadziło się wąskie grono z papieskiego otoczenia.

Benedykt XVI wspomniał swego poprzednika podczas spotkania z wiernymi na południowej modlitwie Anioł Pański. Gdy dwukrotnie Benedykt XVI wspomniał polskiego papieża, nazywając go "umiłowanym", choć nie powiedział, że mija pół roku od jego śmierci, wśród kilkudziesięciu tysięcy wiernych, zgromadzonych na Placu świętego Piotra, rozległy się gromkie brawa.

W kazaniu wygłoszonym podczas mszy inaugurującej synod biskupów na temat Eucharystii, papież Benedykt XVI nazwał hipokryzją sprowadzanie obecności Boga do sfery prywatnej i odmawianie mu miejsca w życiu publicznym

- Tolerancja, przyzwalająca na obecność Boga w prywatnej opinii i jednocześnie odmawiająca mu miejsca w sferze publicznej, w życiu świata i naszym własnym, nie jest tolerancją lecz hipokryzją - powiedział papież.

- Chcemy być panami stworzenia w pierwszej osobie i mieć na nie wyłączność. Chcemy w sposób nieograniczony być posiadaczami świata i naszego życia. Bóg jest dla nas przeszkodą. Sprowadzany jest do pobożnego frazesu lub zupełnie wykluczony z życia publicznego, przez co traci ono wszelki sens - podkreślił Benedykt XVI.

Dodał, że "gdy człowiek staje się jedynym panem świata i właścicielem samego siebie, nie ma mowy o sprawiedliwości, jest jedynie samowola władzy i interesów".

- Choć Bóg posadził wspaniałą winorośl, wyrosło dzikie wino. Dobrą winoroślą, której Bóg oczekiwał, miała być sprawiedliwość i prawość. Dzikie wino zaś to przemoc, przelew krwi i jarzmo ucisku oraz niesprawiedliwości, pod którym jęczą ludzie - mówił papież do kilkuset obecnych w bazylice św. Piotra biskupów i kardynałów, a także delegacji z całego świata.

Synod biskupów na temat Eucharystii zwołał Jan Paweł II na zakończenie ogłoszonego przez siebie Roku Eucharystii. Benedykt XVI nie przypomniał jednak tego faktu. W kazaniu nie powiedział także o tym, że w niedzielę mija pół roku od śmierci jego poprzednika.


POWIĄZANE

Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Piątnicy została laureatem prestiżowego XVII ...

W polskim prawie cywilnym brak jest definicji siły wyższej. Jednak w doktrynie i...

Jak platformy streamingowe rewolucjonizują turnieje e-sportowe? E-sport jest już...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę