W związku z gwałtownymi wzrostami cen ziarna, dramatycznie rosną koszty produkcji przetworów zbożowych. - To jednak nie przekłada się od razu na zwiększenie cen na półkach sklepowych. Sieci skutecznie hamują ten proces. Dlatego spodziewamy się, że wzrosty cen detalicznych dopiero się rozpoczną - mówi serwisowi portalspozywczy.pl Maciej Pawłowski, wiceprezes spółki Kupiec.
- Spodziewamy się, że wzrosty cen detalicznych dopiero się rozpoczną - mówi Maciej Pawłowski, wiceprezes Kupca, firmy, która w ofercie ma m.in. kasze, chrupkie pieczywo czy produkty śniadaniowe
Eksperci i producenci są zgodni - ubiegłoroczne wzrosty cen surowców będą skutkowały drożyzną żywności. - Już w lutym ceny będą znacząco wyższe niż w grudniu. To zjawisko, bardziej niż zmiany w podatku, przyczyni się do wzrostu inflacji w naszym kraju - zauważa Maciej Pawłowski.
Według niektórych specjalistów, drożejące surowce nie uderzą znacząco w producentów, którzy będą przerzucać wzrost kosztów na końcowe ceny swoich wyrobów. Jednak przetwórcy nie do końca zgadzają się z tą teorią. - Jesteśmy związani z sieciami handlowymi umowami, w których gwarantujemy ceny dostaw. I zanim podejmiemy próbę przerzucenia rosnących kosztów na konsumenta, sami zmniejszamy swoje marże, na tyle ile możemy - mówi wiceprezes Kupca. Przyznaje, że obecna skala podwyżek jest wyjątkowa, dlatego producenci nie będą w stanie ich zneutralizować i ostatecznie konsumenci odczują wzrosty cen.
- Producenci nie wyjdą jednak z tej sytuacji bez strat. Cała branża odczuje spadek rentowności. Jak znaczący? Okaże się w najbliższych miesiącach - dodaje wiceprezes Pawłowski.