Podnoszeniu wieku emerytalnego musi towarzyszyć dyskusja na temat warunków pracy, dostosowywania ich do potrzeb osób starszych, korzyści dla przedsiębiorców z zatrudniania dojrzałych pracowników - uważa minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Potrzeba aktywizacji osób starszych wypływa zwykle przy okazji dyskusji o zagrożeniach demograficznych, kłopotach z funduszami emerytalnymi lub koniecznością zapewnienia opieki nad małymi dziećmi. To istotny, lecz nie najważniejszy aspekt sprawy. Nie wolno nam sprowadzać starszych pokoleń do roli gwaranta ciągłości emerytur, czy redukować do funkcji darmowej niani" - mówił minister w środę podczas konferencji inaugurującej w Polsce Europejski Rok Aktywności Osób Starszych i Solidarności Pokoleń 2012.
Przypomniał przy tej okazji, że wkrótce do konsultacji społecznych trafi projekt ustawy wydłużającej stopniowo wiek emerytalny, docelowo do 67 roku życia.
"Zmian, nie tylko ustawowych, których trzeba będzie dokonać przy podnoszeniu wieku emerytalnego, będzie na pewno bardzo dużo" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił, że oprócz debaty o samym podniesieniu wieku emerytalnego, potrzebna jest dyskusja o poprawie warunków pracy, dostosowywaniu ich dla osób starszych. "O tym zaczęliśmy mówić na dzisiejszej konferencji. To są wyzwania, które stoją przed nami w kontekście reformy emerytalnej" - powiedział. Zwrócił uwagę na znaczenie ustawicznego kształcenia się. "W trakcie kariery zawodowej ta gotowość musi być przez cały czas" - powiedział.
Przypomniał, że MPiPS realizuje od kilku lat program "Solidarność pokoleń" na rzecz zwiększenia aktywności zawodowej osób w wieku 50+. "Tam są pewne ułatwienia i dla przedsiębiorców, i dla pracowników. W mojej opinii potrzebne jest zmodyfikowanie tego programu i ukierunkowanie go również na potrzeby osób w wieku 60+, żeby wspierać także aktywność na rynku pracy osób w tym wieku" - mówił minister.
Zwrócił uwagę, że w ostatnich latach wskaźnik zatrudnienia wśród osób dojrzałych wzrósł: z 31 proc. w 2008 r. do ponad 37 proc. w III kwartale 2011 r.
Małgorzata Rusewicz z PKPP Lewiatan przekonywała, że tylko podniesienie wieku emerytalnego może zwiększyć aktywność zawodową osób starszych. Jej zdaniem jest to pierwszy, niezbędny krok.
Przypomniała, że Polska jest krajem, gdzie aktywność zawodowa seniorów jest jedną z najniższych w Europie; szczególnie dotyczy to kobiet, które średnio 27 proc. życia spędzają w domu na emeryturze.
Zaznaczyła jednak, że te działania powinny być uzupełnione o inne zmiany o charakterze systemowym. "Niezbędne jest mówienie o powodach. Nie tylko o korzyściach dla finansów publicznych, ale też korzyściach dla społeczeństwa. Np. o tym, że dzięki podniesieniu wieku emerytalnego emerytury będą wyższe, zwłaszcza dla kobiet - nawet o ok. 40 proc." - przekonywała.
Wskazała także na konieczność prowadzenia polityk długofalowych w firmach, strategii zarządzania wiekiem, uświadamiania korzyści z zatrudniania osób starszych.
Podkreśliła, że drażliwym tematem jest okres ochronny osób w wieku przedemerytalnym. "Niestety jest tak, że firmy decydują się zwalniać pracowników przed okresem ochronnym (dziś to cztery lata przed emeryturą). To rozwiązanie zamiast sprzyjać utrzymaniu w zatrudnieniu, działa odwrotnie. Trzeba to rozwiązanie zmodyfikować - znieść to albo skrócić" - przekonywała.
Dr Jolanta Perek-Białas z SGH mówiła, że osoby starsze powinny mieć możliwość łagodnego przejścia na emeryturę - stopniowego wygaszania kariery (praca na część etatu, pobieranie części emerytury) w zależności od stanu zdrowia. Przypomniała, że starsi pracownicy potrzebują też elastycznego czasu pracy, bo np. muszą opiekować się starszymi rodzicami.
Celem Europejskiego Roku Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej jest promowanie warunków aktywnego starzenia się, szczególnie w aspekcie zatrudnienia, uczestniczenia w życiu społecznym i samodzielnego życia osób starszych.
7807224
1