Wygląda na to, że wzrostowe tendencje w skupie mleka nieco wyhamowują. Jak informuje GUS, w maju mleczarnie skupiły od rolników 879,5 mln litrów mleka. Wprawdzie oznacza to wzrost o prawie 8% w stosunku do analogicznego okresu w ubiegłym roku, ale można spodziewać się, że dynamika przyrostu w najbliższym czasie osłabi się.
Pierwszy kwartał tego roku charakteryzował się jeszcze przyrostami sięgającymi poziomu rzędu 9-11% w relacji rocznej. Eksperci zwracają uwagę, że tak wysokiego poziomu skupu nie odnotowano od 12 lat. Przyrost ten bowiem jest niemal 10% wyższy niż przeciętny w ostatnich pięciu latach. Teraz, wszystko wskazuje na to, że sytuacja się zmienia.
Do końca maja br. dostawy mleka do zakładów przetwórczych wyniosły 3991,4 mln litrów, tj. o 10% więcej w relacji rocznej. Tak silny wzrost podaży tego surowca jest wynikiem dobrej, w ostatnich latach, sytuacji cenowej mleka. - Niemniej oceniamy, że w kolejnych miesiącach dynamika przyrostu będzie w dalszym ciągu słabła, głównie ze względu na tegoroczne obniżki cen skupu oraz wzrost kosztów produkcji, ale także zanikający efekt bazy – piszą w „AgroTygodniu” eksperci z Banku BGŻ.