Ostra wymiana ciosów miedzy politykami Pis-u i PSL-u. Zaczęło się od opozycji, która zorganizowała „Zgromadzenie rolników i mieszkańców wsi”. Podczas spotkania skrytykowano rząd za niedostateczne zainteresowanie sytuacją na wsi oraz opóźnienia w wykorzystaniu unijnej pomocy. Minister rolnictwa zarzucił organizatorom spotkania „kłamstewka”.
Tak w ostatnią sobotę Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło kampanię wyborczą na wsi przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Padały hasła o potrzebie wyrównania szans rolników oraz mieszkańców miast. Za brak wystarczających działań skrytykowano rządząca koalicje.
Wojciech Mojzesowicz - poseł Prawo i Sprawiedliwość: jak patrzę na obecny układ rządowy, to chce powiedzieć, że nasi koledzy, których znam, najsprawniejsi byli przy zajmowaniu funkcji. Ale energii na następne działania im zabrakło.
Podstawowe zarzuty to niekontrolowany wzrost kosztów produkcji, opóźnienia w wydawania unijnych funduszy oraz ograniczenie wydatków na rolnictwo w tegorocznym budżecie. To wszystko znalazło się w tym opracowaniu.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: w którym jest spore kłamstewek, nie dobrze, że takie się pojawiają. Ja w tej sprawie wystosowałem pismo do prezesa Jarosław Kaczyńskiego.
Politycy Pis-u skrytykowali warunki akcesji z Unią Europejską oraz opowiedzieli się utrzymaniem Wspólnej Polityki Rolnej po 2013. Tym razem takiej, która zapewni równe szanse farmerom polskim i zachodnioeuropejskim.
Jarosław Kaczyński – poseł PiS: zgodzono się ...o rzekomym sukcesie na niedobre, nierówne dla polskich rolników warunki akcesji.
W sobotniej konferencji wzięło udział kilkaset rolników oraz działaczy związkowych z całego kraju.