W Wielkopolsce jest 25 schronisk dla bezdomnych zwierząt, z tego tylko kilka spełnia wymogi nowych przepisów dotyczących prowadzenia takich placówek.
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt za opiekę nad bezdomnymi psami i kotami
odpowiada gmina. Kilka lat temu samorządy zaczęły otwierać schroniska dla
bezpańskich zwierzaków. Ich prowadzenie powierzano zazwyczaj miejskim zakładom
zieleni, zakładom komunalnym lub innym miejskim i gminnym jednostkom. Szukając
miejsc pod schronisko kierowano się prostą zasadą - było wolne pomieszczenie to
przywożono do niego psy lub koty.
W listopadzie 2002 roku
minister rolnictwa wprowadził nowe, bardziej restrykcyjne przepisy. Pokrywały
się one z obowiązującymi normami unijnymi. Ostatnio przeprowadzono 45 kontroli.
Okazało się, że zdecydowana większość wielkopolskich schronisk nadaje się do
zamknięcia. Są i wyjątki. Za najlepszą tego typu placówkę uznaje się schronisko
w Poznaniu. Gorzej jest w mniejszych
miejscowościach.
Dalej od
ludzi
W Gostyniu, schronisko dla bezdomnych psów
może funkcjonować tylko do końca października tego
roku.
"Chodzi o lokalizację" – wyjaśnia Czesław
Włodarczak, powiatowy inspektor weterynarii w Gostyniu. –
"Schronisko znajduje się w odległości zaledwie 120 metrów od domów
mieszkalnych, gdy tymczasem odległość ta powinna wynosić minimum 300 metrów. Do
tego dochodzą jeszcze takie sprawy jak: brak wybiegów, miejsca do
przeprowadzania szczepień, oddzielnego pomieszczenia dla szczeniąt".
Burmistrz Gostynia odwołał się od decyzji do wojewódzkiego inspektora
weterynarii w Poznaniu. Można się jednak spodziewać, że ten podtrzyma stanowisko
gostyńskiego inspektora.
Razem
taniej
Samorządy próbują się bronić przed tym
problemem. Niektóre podpisały porozumienie ze schroniskami znajdującymi się w
innych miejscowościach, ale najczęściej jest do nich daleko i koszt transportu i
pozostałych opłat jest dość wysoki. Pojawił się także pomysł zorganizowania
nowej placówki, która służyłaby wszystkim
gminom.
"Utrzymanie schroniska jest dość kosztowne. Na
takie rozwiązanie nie stać jednej gminy" – tłumaczy Łukasz Burkiewicz,
zastępca burmistrza Gostynia. – "Możemy wybudować nowy obiekt służący
kilku gminom. Jednak dalsze koszty utrzymania muszą być pokrywane przez
wszystkich. Podobne stanowisko zajmują także inny wielkopolscy samorządowcy. We
wrześniu w Skałowie ma ruszyć budowa schroniska dla gmin powiatu poznańskiego.
Ma ono spełniać wszystkie wymogi".
Każdemu po
chipie
Są także inne pomysły na rozwiązanie problemu
bezpańskich zwierząt. Zdaniem Tomasza Gliszczyńskiego lekarza weterynarii z
Piasków, najlepszym rozwiązaniem byłoby przystąpienie do powszechnego programu
znakowania zwierząt domowych elektronicznymi chipami. – Wszczepianie
elektronicznych identyfikatorów umożliwiłoby wprowadzenie rejestrów zwierząt.
Dzięki temu wiadomo by było, kto jest właścicielem wałęsającego się po naszej
ulicy psa, można by w pełni kontrolować obowiązek szczepienia przeciwko
wściekliźnie.
Pojawia się jednak pytanie, kto zapłaci za
wprowadzenie identyfikatorów. W tej chwili wszczepienie takiego identyfikatora
kosztuje około 30 zł.
Jakie
schroniska
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony
Zwierząt wydało niedawno broszurę, w której można znaleźć wszystkie informacje o
tym, jak zgodnie z potrzebami zwierząt powinno wyglądać schronisko. Placówka
taka oprócz boksów dla psów musi posiadać wybiegi dla nich, tereny spacerowe,
izolatkę dla chorych zwierząt, oddzielny budynek dla kotów, szczeniąt, małych
psów i psów agresywnych. W skład kompleksu wchodzą także pomieszczenia
administracyjne, ambulatorium, kuchnia dla zwierząt oraz pomieszczenia do
kwarantanny oraz spalarnia lub zamrażalnia padłych zwierząt. Przy schronisku
może również funkcjonować hotel dla psów.