Po wyborach w 2014 r. Parlament Europejski zostanie odchudzony - w jego ławach zasiądzie 15 eurodeputowanych mniej, w porównaniu do obecnej kadencji.
Na mocy bowiem przyjętej 13 marca rezolucji, po wyborach w 2014 r. 12 krajów (Rumunia, Grecja, Belgia, Portugalia, Czechy, Węgry, Austria, Bułgaria, Irlandia, Chorwacja, Litwa i Łotwa) straci po jednym miejscu w Parlamencie Europejskim.
W porównaniu do obecnej kadencji na zmianach najbardziej ucierpią Niemcy, których reprezentacja uszczuplona zostanie o trzech deputowanych (na mocy Traktatu z Lizbony, ograniczającego liczbę przyznanych im mandatów do maksimum 96). Wybory odbędą się w maju, wedle propozycji przedłożonej przez PE jeszcze w listopadzie 2012 r.
Zmiany te spowodowane są tym ,że Parlament Europejski musi dostosować się do dynamicznie zmieniającej się sytuacji demograficznej w państwach członkowskich. Ponadto, Traktat z Lizbony (który wszedł w życie po poprzednich wyborach, odbywających się w 2009 r.) ustalił , że maksymalna liczba deputowanych: wynosić będzie 750 + przewodniczący, maksymalna liczba deputowanych z danego kraju- 96. Natomiast minimalna liczba deputowanych z danego kraju – 6.
Traktat lizboński przewiduje także zasadę degresywnej proporcjonalności, która oznacza, że im większa jest populacja danego państwa członkowskiego, tym więcej powinno mieć ono reprezentantów w PE.