Nowa niemiecka partia sprzeciwiająca się euro z rekordowym poparciem!
3 grudnia 2015
Idzie nowe. Niemieccy politycy jak diabeł święconej wody zaczynają bać się powstałej zaledwie kilkanaście dni temu partii „Alternatywa dla Niemiec” AfD - czytamy na portalu prawy.pl. Jej program – wyjście Niemiec ze strefy euro. Wybory we wrześniu.
Na razie chadecy i liberałowie nabierają wody w usta, starając się nie oceniać publicznie nowego tworu politycznego. - To jest rodzaj partii, która stanowi dla nas zagrożenie – nieśmiało przyznaje polityk CDU Klaus-Peter Willisch. Nic dziwnego, w końcu założyciel „Alternatywy dla Niemiec” Aleksander Gauland wywodzi się ze środowiska chadecji i z tym obozem politycznym związany jest od 50 lat.
Nowa niemiecka partia Alternatywa dla Niemiec chce rozwiązania strefy euro i powrotu do walut narodowych oraz szerszego stosowania referendum jako instrumentu demokracji bezpośredniej. - Ta waluta nie jednoczy kontynentu, ona go dzieli – uznał Aleksander Gauland, po czym kilka dni później zaczęła działać jego nowa partia.
Ugrupowanie swój program przedstawiło w połowie marca. Szybko zaczęło cieszyć się ogromną popularnością. Z ostatniego sondażu wynika, że gdyby wybory w Niemczech miały się odbywać właśnie teraz, swój głos na tę partię oddałoby aż 26 procent wyborców.
W lawinowym tempie przybywa członków partii – dwa tygodnie temu zarejestrowanych było aż 6000 osób. Na jutrzejszy, pierwszy kongres, w trakcie którego oficjalnie zaprezentowany zostanie program partii ma przybyć co najmniej 1500 osób. To znacznie więcej, niż może pomieścić zarezerwowana na tę okazję sala w hotelu InterConti w Berlinie.
Aby wystartować w wyborach do Bundestagu 22 września AfD musi zebrać po 2 tysiące podpisów we wszystkich 16 krajach związkowych Niemiec.