Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Nie śpieszą się po pieniądze

17 maja 2006

Ani jedno z miast regionu, w którym wystąpiła ptasia grypa, nie złożyło jeszcze wniosku do wojewody o zwrot kosztów walki z zarazą - ustaliła "Gazeta". Dlatego wciąż nie wiadomo, kiedy i ile pieniędzy dostanie każde z nich.

Choć wnioski o refundację można składać od tygodnia, a miasta już dawno oszacowały wydatki związane z ptasią grypą, do poniedziałku do Urzędu Wojewódzkiego trafił tylko jeden komplet dokumentów. - Złożyła go jedna z gmin spod Grudziądza, którą objęła strefa zagrożenia - wyjaśnia Bartosz Truszczyński, rzecznik wojewody. - Z Bydgoszczy dostaliśmy tylko rozliczenie finansowe, a z Torunia i Grudziądza nic nie przyszło.

- Wniosek prześlemy jeszcze w tym tygodniu - zapewnia Marcin Czyżniewski, rzecznik prezydenta Torunia. - Kończymy porządkowanie faktur i rozliczeń.

Najwięcej na zwalczanie skutków zarazy wydała Bydgoszcz - 560 tys. zł. Grudziądz wydał na te działania ponad 60 tys. zł, a nasze miasto - 365 tys. zł. Wiadomo już, że wszystkie ośrodki odzyskają część pieniędzy z rezerwy ogólnej budżetu państwa. O ich podziale zdecyduje wojewoda, ale zanim tak się stanie, wnioski zaopiniuje wojewódzki lekarz weterynarii. - Zwrócimy pieniądze tylko za środki niezbędne do walki z ptasią grypą - zapowiada jednak wojewoda Józef Ramlau.

Czyli za co? - Nie znam jeszcze klucza do opiniowania wniosków. Nie dostałam wytycznych od ministra rolnictwa - przyznaje Bogumiła Mikołajczak, wojewódzki lekarz weterynarii. - Zwroty najprawdopodobniej będą dotyczyć przedsięwzięć i usług, które wynikają z rozporządzeń powiatowych lekarzy weterynarii, czyli m.in. odzieży ochronnej, środków dezynfekujących oraz mat.

Ile więc może odzyskać Toruń? - Być może dostaniemy nawet 300 tys. zł - mówi Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, dyrektor magistrackiego wydziału budżetu i księgowości. - Spodziewamy się, że cała procedura potrwa co najmniej dwa miesiące. Jesteśmy dobrej myśli.

Tymczasem w poniedziałek prezydenci pięciu największych miast z Kujawsko-Pomorskiego - Bydgoszczy, Włocławka, Grudziądza, Inowrocławia i Torunia - spotkali się w tym ostatnim z wojewodą. Po zwiedzeniu Toruńskiego Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności dyskutowali m.in. o rozwoju systemów zarządzania kryzysowego z funduszy samorządowych. Wynikiem rozmów jest apel do wicepremiera Ludwika Dorna. Prezydenci postulują w nim m.in. o • ujednolicenie systemu zarządzania bezpieczeństwem i reagowania w sytuacjach zagrożenia • pilne przyjęcie ustaw o państwowym ratownictwie medycznym, zarządzaniu kryzysowym oraz przepisów wykonawczych do ustawy o stanach nadzwyczajnych. Zgodnie stwierdzili, że ich brak był widoczny w walce z ptasią grypą, podczas której służby kryzysowe napotykały na liczne utrudnienia. Włodarze chcą też, żeby zostały ustalone rozwiązania dotyczące finansowania i rozliczenia działań prowadzonych w sytuacjach nadzwyczajnych przez samorządy.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę