Bank Gospodarki Żywnościowej podał, że od połowy bieżącego roku światowe ceny przetworów mleczarskich stopniowo rosną. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w opracowanym przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) indeksie globalnych cen artykułów mlecznych (OMP, PMP, masło, sery i kazeiny). W ubiegłym miesiącu zwiększył się on wobec października br. o 0,5 proc. (1 punkt) i wyniósł 195 punktów. Jest to najwyższy poziom od marca br. i oznacza, że w listopadzie br. ceny monitorowane przez FAO były o 95 proc. wyższe niż przeciętnie w latach 2002-2004.
Zaobserwowany trend wzrostowy wynika przede wszystkim z ograniczeń po stronie podażowej, szczególnie w II połowie br. Niemniej, początek roku był bardzo dobry, w związku z czym wyniki za cały 2012 r. trudno uznać za rozczarowujące.
Według raportu FAO światowa produkcja mleka w tym roku będzie o 3 proc. wyższa w relacji rocznej i wyniesie 760 mln ton. Warto zwrócić uwagę, że jest to znacznie wyższy przyrost, niż notowano w ostatnich latach.
Podobnie jak w zeszłym roku, największy wzrost podaży mleka spodziewany jest w Azji, głównie za sprawą czołowego światowego producenta -- Indii. W kraju tym, w odpowiedzi na rosnący popyt wewnętrzny (Indie są raczej nieobecne na rynku światowym), dostawy mleka zwiększyły się prawdopodobnie o 5 mln t do 132 mln ton. Z tego samego powodu oczekuje się istotnego wzrostu produkcji także w Chinach (+ 5 proc. w relacji rocznej do 45,3 mln t), Turcji (+10 proc. do 16,5 mln t) i Pakistanie (+2 proc. do 32,5 mln t). Podobnie sytuacja kształtowała się w Ameryce Południowej. Według FAO podaż mleka w tym regionie zwiększyła się o 5 proc. wobec 2011 r. do 71 mln t (głównie w Argentynie, Urugwaju i Ekwadorze), przede wszystkim dzięki rosnącemu popytowi na rynku wewnętrznym i globalnym, a także wysokiej produktywności pastwisk.
Był to również bardzo dobry rok w rejonie Oceanii (największy światowy eksporter przetworów mleczarskich), gdzie dostawy mleka w ubiegłym sezonie wzrosły o ponad 8 proc. do 29,2 mln ton. Bieżący sezon również rozpoczął się bardzo dobrze, niemniej trudno oczekiwać powtórzenia wyników z poprzedniego.
Z kolei w Stanach Zjednoczonych prognozy mówią o prawie 2 proc. wzroście, do 90,3 mln t, zaś w Unii Europejskiej o zaledwie 1,5 proc. do 157,9 mln ton (głównie dzięki lepszej wydajności mlecznej krów, bowiem ich pogłowie od kilku lat systematycznie obniża się).
Nieznacznie większej produkcji FAO spodziewa się także w Afryce (+2 proc. do 43,4 mln t), w Rosji (+1 proc. do 32 mln t), zaś jej stabilizacji na Ukrainie.
Jak wcześniej wspomnieliśmy, dobre wyniki produkcyjne osiągane były przede wszystkim w I połowie roku, co zresztą przekładało się na spadek cen przetworów mleczarskich. W rezultacie ostatnie miesiące br. przyniosły duże wyhamowanie w podaży mleka. Oczekujemy zatem, że w 2013 r. produkcja wzrośnie o maksymalnie 2 proc. w relacji rocznej.
9009817
1