Do końca stycznia 2015 r. banki będą musiały wprowadzić rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie transakcji internetowych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Chodzi o konieczność posiadania dwukanałowego sposobu ich autoryzacji, czyli o tzw. silne uwierzytelnianie klienta. To procedura opierająca się na co najmniej dwóch elementach autoryzacyjnych. Wśród nich może być hasło statyczne, hasło jednorazowe otrzymywane np. SMS-em oraz biometria, czyli np. odcisk palca.
Dziś kartą większości banków można zapłacić, podając dane na niej zapisane - numer i datę ważności oraz trzy ostatnie cyfry kodu, znajdującego się na rewersie. Jednak ten sposób autoryzacji nie podoba się KNF i banki muszą go zmienić do końca stycznia 2015 r. I tu zaczyna się problem.
Czasu pozostało niewiele, a praktycznie w ogóle. Dlaczego? Opis sposobu autoryzacji kartami musi być zawarty w regulaminie użytkowania plastikowych pieniędzy, a ten należy zmienić najpóźniej na dwa miesiące przed wejściem w życie zmian.
Jeżeli któryś bank nie wdroży wytycznych do 1 lutego, będzie musiał zablokować możliwość płatności internetowych kartą albo pokryć wszelkie koszty związane z nieautoryzowanymi transakcjami.
Ile jest takich instytucji finansowych, które jeszcze nie wprowadziły zmian w życie? Nie wiadomo.