MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Mobbing w ARiMR. Prokurator żąda kary więzienia

5 stycznia 2016
Kary dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu zażądał w środę w Sądzie Rejonowym w Kielcach prokurator dla byłej dyrektor świętokrzyskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oskarżonej m.in. o mobbing. Adwokat wniósł o uniewinnienie.

Iwona J. jest oskarżona o uporczywe i złośliwe naruszanie praw pracowniczych 11 osób oraz o przekroczenia uprawnień. W środę zakończył się przewód sądowy w tej sprawie i strony rozpoczęły wygłaszać mowy końcowe.
Prokurator zażądał dla Iwony J. kary łącznej w wymiarze dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i grzywny. Wnioskował też do sądu o orzeczenie wobec oskarżonej trzyletniego zakazu pełnienia funkcji kierowniczych w administracji państwowej i instytucjach państwowych.
Prokurator przypomniał, że tłem sprawy jest tragiczna śmierć pracownika biura ARiMR w Ostrowcu Świętokrzyskim, która stała się impulsem do wypowiedzi na temat mobbingu dla innych pracowników. Według niego pracownicy byli zastraszani, poniżani, nękani, co odbijało się na ich zdrowiu i życiu prywatnym. Podkreślił, że tworzenie koterii w pracy jest niedopuszczalne, a ARiMR nie jest prywatnym folwarkiem.
Przedstawicielka oskarżycieli posiłkowych zaznaczyła, że w sądzie pracy dwoje pracowników ARiMR uzyskało odszkodowania za mobbing, a jeden z byłych pracowników został przywrócony do pracy.
Obrońca oskarżonej wniósł o jej uniewinnienie. Oznajmił, że rzeczywistość była zupełnie inna niż "bajka o złej królowej". Podkreślił, że Iwona J. nie trafiła do dobrze funkcjonującej firmy z dobrze pracującymi pracownikami. Według niego może była zbyt wymagająca, ale osiągała efekt - oddział ARiMR, który był na ostatnim miejscu, znalazł się na pierwszym. Podkreślił, że jego klientka została odznaczona przez prezydenta za swoją dobrą pracę i służbę państwu.
Według adwokata nie ma w tej sprawie żadnych dowodów na naruszenie prawa, są tylko żale pracowników. Jego zdaniem konflikt wynikał z podłoża politycznego - Agencja na przestrzeni ostatnich lat "była w gestii" PSL i SLD, a J. była postrzegana jako osoba z "nadania pisowskiego".
Oprócz Iwony J. na ławie oskarżonych w tym procesie zasiada również dwoje innych pracowników ARiMR: kobieta, która - według prokuratury - przekroczyła swoje uprawnienia kierując bez uprawnień dwoma biurami powiatowymi oraz mężczyzna, który miał podrobić dokument, antydatowany przez Iwonę J. Dla Anny O. prokurator zażądał kary roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i grzywny, a dla Mariusza O. - grzywny.
Mowy stron będą kontynuowane 20 lipca.
Proces rozpoczął się w maju 2008 roku. Oskarżona na pierwszej rozprawie nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. Pod koniec procesu składała obszerne wyjaśnienia podczas kilku rozpraw.
Z ustaleń śledztwa wynika, że podejrzana, pełniąc funkcję dyrektora świętokrzyskiego oddziału Agencji, od marca do listopada 2006 roku m.in. bezzasadnie kwestionowała kwalifikacje i podważała kompetencje pracowników, zastraszała zwolnieniem z pracy, zmuszała do świadczenia pracy po godzinach, upokarzała, nękała, krytykowała, krzyczała w obecności innych osób, wypowiadała się w sposób lekceważący. Ponadto wycofała zgodę na dofinansowanie studiów podyplomowych jednego z pracowników, innego dyskryminowała za przynależność do organizacji związkowej, a jeszcze innego - złośliwie delegowała do pracy w biurze powiatowym.
Prokuratura przedstawiła b. dyrektor też cztery inne zarzuty dot. przekroczenia uprawnień. Według śledczych, kobieta, mając na celu obejście ustawy i odsunięcie od wykonywania obowiązków kierowników dwóch biur powiatowych ARiMR, powierzyła kierowanie tymi biurami osobie, która nie posiadała do tego uprawnień. Ponadto Iwona J. podejrzana jest o potwierdzenie nieprawdy przez antydatowanie dokumentu oraz o to, że wbrew przepisom wydała jednej z pracownic zgodę na przejazdy służbowym samochodem.
O sprawie mobbingu w świętokrzyskich strukturach ARiMR zrobiło się głośno w październiku 2006 roku po tym, jak 32-letni pracownik biura Agencji w Ostrowcu Świętokrzyskim popełnił samobójstwo. Według informacji docierających do redakcji lokalnych gazet od innych pracowników ARiMR, powodem desperackiego kroku mężczyzny mogła być zła atmosfera w pracy. 10 grudnia 2007 roku prokuratura umorzyła sprawę samobójstwa z powodu braku znamion czynu zabronionego.
Pod koniec listopada 2006 roku Iwona J. zrezygnowała ze stanowiska dyrektora ARiMR w Kielcach. Znalazła wówczas pracę w Departamencie Nadzoru Ubezpieczeń Społecznych Kancelarii Premiera Rady Ministrów. Po przedstawieniu jej zarzutów została zawieszona w pełnieniu obowiązków służbowych.W KPRM pracowała do 1 września 2008 r.
Iwona J. była też przewodniczącą Rady Nadzorczej Polskiego Radia Kielce.

POWIĄZANE

Amerykański Departament Rolny (USDA) ogłasza kolejną rundę historycznych inwesty...

Świąteczny prezentownik na 2024 rok Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas, ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę