Wicepremier i minister rolnictwa Jarosław Kalinowski wyraził oburzenie z powodu podpisania umowy polsko-węgierskiej znoszącej cło na import z Węgier drobiu, pszenicy, mięsa wołowego i pomidorów. Umowa została parafowana w piątek w Budapeszcie przez jednego z wiceministrów gospodarki.
Umowa przewiduje też zniesienie z kolei przez stronę węgierską cła na eksportowane przez Polskę na Węgry suszone warzywa i słodycze. Według niepotwierdzonych informacji, umowa polsko-węgierska ma obowiązywać od 15 października.
Zdaniem wicepremiera Kalinowskiego, umowa wprowadza niebezpieczeństwo, że – za przykładem Węgier – zerowej stawki celnej na drób, pszenicę, mięso wołowe i pomidory będą się domagać Czesi, Słowacy i Bułgarzy. Kalinowski chce, by tą sprawą rząd zajął się na wtorkowym posiedzeniu.
Z kolei minister gospodarki Jacek Piechota powiedział w niedzielę w Szczecinie, że umowa z Węgrami dotycząca zniesienia ceł na niektóre artykuły rolne jest dla Polski korzystna. Zaprzeczył też, jakoby porozumienie podpisano za plecami resortu rolnictwa. Minister był w niedzielę gościem szczecińskiej wojewódzkiej konwencji wyborczej SLD.