"Solidna miotła", "Koronkowa robota" czy "Sposób na nudę" to nazwy projektów, jakie opracowali mieszkańcy zachodniopomorskich wsi w ramach programu "Sołtys w Europie".
- Przed przystąpieniem do programu przyjęliśmy założenie, że wieś
zachodniopomorska, popegeerowska jest apatyczna, mało aktywna - mówi
Przemysław Fenrych, zastępca dyrektora centrum szkoleniowego FRDL. - Nie
znaczy to jednak, że nie ma tam ludzi aktywnych. Właśnie do takich osób
skierowaliśmy nasz projekt.
Na przełomie 2003 i 2004 r. przy pomocy
fundacji powstały trzy 25-osobowe grupy złożone z sołtysów i mieszkańców wsi (z
gmin: Mieszkowice i Dobra Nowogardzka, Łobez i Chociwel oraz Marianowo). Po
krótkim przeszkoleniu (m.in. z pisania projektów) grupy zabrały się do pracy.
Ostatecznie powstało dziewięć projektów, które głównie staraniem samych
mieszkańców zostały zrealizowane. Dzięki temu powstała np. świetlica
środowiskowa i plac zabaw.
Na czwartkowej konferencji w Zamku Książąt
Pomorskich w Szczecinie (odbywającej się w ramach Festiwalu Wiejskich Inicjatyw
Społecznych) podsumowano program. Organizatorzy podkreślili, że adresowany do
mieszkańców wsi (często w wyniku transformacji ustrojowej mających poczucie
wyobcowania i zepchnięcia na margines) spełnił zadanie: pokazał bowiem drogi
wydobycia wiejskiego środowiska z marazmu.
Efekty programu
Oto, co
m.in. zrealizowano w ramach programu "Sołtys w Europie":
W Zielinie (gmina
Mieszkowice) przekształcono stary pałac w szkołę i zorganizowano festyn
integracyjny;
W Troszynie (gmina Chociwel) powstała świetlica dla dzieci
(także niepełnosprawnych i z domu dziecka);
W Lisowie (gmina Chociwel)
kobiety zajęły się rękodziełem, a wykonane przez siebie frywolitki, sianosploty,
wiklinowe koszyki sprzedają;
W Dobrej Nowogardzkiej powstała sala komputerowa
z dostępem do internetu;
W Karwowie (gmina Łobez) powstał plac zabaw dla
dzieci.