Sześć polskich województw to najbiedniejsze regiony Unii Europejskiej - wynika z opublikowanych w czwartek danych unijnego urzędu statystycznego Eurostat. Najbiedniejsza jest Lubelszczyzna, gdzie PKB na jednego mieszkańca wynosi (w zaokrągleniu) 33 proc. średniej unijnej. Najbogatszy jest Londyn, z PKB sięgającym 278 proc. średniej.
Eurostat opublikował dane za 2003 rok - najnowsze, jakimi dysponuje. Wynika z nich, że w 2003 roku PKB na mieszkańca Lubelszczyzny wyniósł 3 538 euro - najmniej w całej UE. W najbogatszym Londynie to 64 087 euro. Średnia w UE wyniosła 21 741 euro.
W swoich statystykach Eurostat posługuje się jednak tzw. standardem siły nabywczej - to rodzaj sztucznej waluty, która pozwala porównywać dane ekonomiczne z różnych krajów, uwzględniając różnice cen. Według tego wskaźnika PKB w Londynie wynosi 277,6 proc. unijnej średniej, na Lubelszczyźnie zaś - 33,2 proc.
Minimalnie "bogatsze" od Lubelszczyzny jest województwo podkarpackie (także 33,2 proc. unijnej średniej), podlaskie (35,7 proc.), świętokrzyskie (36,7 proc.), warmińsko-mazurskie (37 proc.) i opolskie (37,3 proc.). Poza nimi w pierwszej dziesiątce najbiedniejszych regionów UE znalazły się regiony z Węgier i Słowacji.
Najbogatsze województwo w Polsce to mazowieckie, z PKB na mieszkańca sięgającym 72,8 proc. średniej unijnej. Oznacza to, że wszystkie polskie województwa należą do sześćdziesiątki unijnych regionów z PKB poniżej 75 proc. średniej. W tej grupie większość stanowią regiony z nowych krajów UE, ale są tam też części wschodnich landów niemieckich, zamorskie departamenty Francji, a także regiony Grecji, Włoch, Portugalii i Hiszpanii.
Po Londynie najbogatsza jest Bruksela (53 251 euro PKB na mieszkańca) i Luksemburg (57 075 euro). Ogółem 37 regionów UE ma PKB powyżej 125 proc. średniej unijnej. Wśród nich jest tylko jeden reprezentant dziesiątki nowych krajów - czeska Praga, z PKB na mieszkańca wynoszącym 16 039 euro, czyli 138,2 proc. średniej unijnej.