Kwoty połowowe

Komisja europejska zamierza wprowadzić limity połowowe na śledzie dla nowych państw członkowskich. Jeśli tak się stanie straty naszej branży rybnej mogą sięgnąć 100 mln zł. Resort rolnictwa jednak uspakaja. I przekonuje, że kwota połowu śledzi zostanie na dotychczasowym poziomie.

Tydzień temu Komisja Europejska wprowadziła limity połowowe na dorsze. Teraz chce zrobić to samo ze śledziami. Ta propozycja zbulwersowała rybaków. "Straty, które z tego powodu poniesie rybołówstwo i rybacy sięgają kilkudziesięciu milionów złotych. Jest to dla nas sytuacja bardzo przykra ponieważ wiele nadziei polskie rybołówstwo i rybacy pokładali w wejściu do UE" - mówi Marek Gzel ze Stowarzyszenia Armatorów Rybackich.

Wraz z wejściem polski do Unii Europejskiej kwota połowowa zwiększyła się. Teraz komisja chce przywrócić ilość łowionych śledzi sprzed dnia akcesji. Zdaniem rybaków Bruksela nie traktuje jednakowo państw członkowskich. A przede wszystkich zmienia przepisy zawarte w traktacie akcesyjnym. Jednak Resort Rolnictwa zapewnia, że rybacy będą mogli nadal łowić tyle śledzi co dotychczas. "Z ostatnich informacji, jakie departament otrzymał wynika, że kwota połowowa na śledzie zostanie na dotychczasowym poziomie" - powiedział Lech Kępczyński z ministerstwa rolnictwa.

Rybacy jednak nie wierzą w zapewnia resortu. Przesłali już do Warszawy list, w którym postulują o zachowanie kwoty połowowej na dotychczasowym poziomie również w przyszłym roku. Ostateczna decyzja ma zapaść 21 grudnia podczas posiedzenia ministrów rolnictwa w Brukseli.