Tegoroczne zbiory ziarna będą wyższe od ubiegłorocznych. Tak zapowiada Krajowa Federacja Producentów Zbóż. Według niej wzrost w porównaniu z ubiegłym sezonem może osiągnąć nawet 22%. To oznacza, że średnio będzie można otrzymać około 3 ton z hektara, czyli o 1/5 więcej niż rok wcześniej.
Po wyjątkowo łagodnej zimie plantatorzy spodziewali się rekordowych zbiorów. Sytuację zweryfikowała jednak fala mrozów wiosennych, skutecznie obniżając plony. Mimo to, tegoroczne zbiory i tak będą wyższe od ubiegłorocznych. Zdaniem Krajowej Federacji Producentów Zbóż, zbiory ziarna bez kukurydzy wyniosą 25 milionów ton.
Zbigniew Kaszuba, Krajowa Federacja Producentów Zbóż: - To jest bliskie zbilansowania potrzeb. Może nawet poniżej ale trzeba przyznać, że zapasy zbóż w Polsce są najniższe od wielu lat. I nie dochodzą do 0.5 miliona ton na dzisiaj.
Według szacunków tegoroczne zbiory pszenicy będą wyższe od ubiegłorocznych o niecałe 1,5 miliona ton. Plantatorzy jęczmienia liczą na 4 miliony. Zbiory żyta wyniosą nieco ponad 3 miliony ton. Najmniej, bo 1milion 300 tysięcy. Szacunkowo zbiory owsa zapowiadają się na poziomie 1miliona 300 tysięcy ton.
Teraz najważniejsze. Cena. Tu prognozy są mniej konkretne. Specjaliści z branży przekonują, że na jednoznaczne szacunki jest jeszcze za wcześnie. Ostateczną wysokość skupu zweryfikuje jakość ziarna. Wszystko zależy też od wielkości zbiorów. Niższe od zaplanowanych mogą podnieść cenę nawet o 10%. Ale wygląda na to, że początek żniw rolnicy rozpoczną z cenami zbliżonymi do obecnych.
Piotr Szysz, Polskie Młyny: - Trudno powiedzieć jak zachowają się rolnicy. Jeżeli nie będzie sprzedaży przez dłuższy czas, to ceny najprawdopodobniej wzrosną.
Wszystko wskazuje na to, że tegoroczne ceny pszenicy podczas żniw mogą wahać się od 460 do 500 złotych. Optymistyczne prognozy mówią też o powolnym jej wzroście.