Sejm skończył swoją prace, a politycy, którzy chcą po wyborach do niego wrócić, prześcigają się w obietnicach składanych także rolnikom i mieszkańcom wsi. Zobaczmy, co proponują swoim wyborcom partie polityczne, które mają największe szanse wejść do nowego Sejmu.
W walce o wyborcze laury pierwsze skrzypce grają Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska. Rządzący PiS zapowiada kontynuowanie programu rolnego sprzed dwóch lat.
Wojciech Mojzesowicz, minister rolnictwa: jeżeli 2 lata temu mówiliśmy, że będą dopłaty do paliwa, to dzisiaj mówimy, że będziemy starali się jako resort o zwiększenie dopłat do paliwa.
Dopłaty do paliwa rolniczego mają wzrosnąć dwukrotnie do maksymalnego, dopuszczonego przez Unię Europejską poziomu. Podobnie ma być z dopłatami do materiału siewnego oraz melioracji. Wszystkie partie polityczne szczególny nacisk kładą na ułożenie stosunków z Komisją Europejską.
Wojciech Pomajda, poseł SLD: trzeba dokonać przeglądu wszystkich instrumentów pomocowych, które są ujęte w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich. Nam bardzo zależy, żeby ten program został uruchomiony, żeby popłynęły do rolników pierwsze pieniądze.
Lewica i Demokraci zapowiadają położenie kresu karuzeli stanowisk w Agencji Restrukturyzacji. Rozszerzona ma byćtakże uchwalona ostatnio przez Sejm ulga podatkowa na dzieci. Obecnie nie mogą z niej korzystać rolnicy, którzy nie rozliczają się z Urzędem Skarbowym za pomocą PIT-ów. W przypadku Platformy Obywatelskiej sztandarowym hasłem jest regionalizacja polityki rolnej oraz rozszerzenie kompetencji samorządów.
Kazimierz Plocke, poseł PO: chcemy także zwrócić uwagę i zwiększyć rolę sołectwa w procesie podejmowania decyzji, które dotyczą mieszkańców wsi i rolnictwa.
Wszystkie najważniejsze partie polityczne zgodnie postulują utrzymanie obecnego systemu ubezpieczeń społecznych rolników.