ZOO w Singapurze słynie z ogromnych sukcesów w rozmnażaniu ginących gatunków zwierząt. Teraz oczkiem w głowie opiekunów są cztery urodzone właśnie gepardy – pierwsze w blisko 30-letniej historii ogrodu. Ich rodziców sprowadzono z południowej Afryki.
Na wolności żyje jeszcze około 12 tysięcy sztuk gepardów, ale z każdym rokiem jest ich coraz mniej. Powód: gepardy są najbardziej wybredne spośród wielkich kotów w doborze partnera. Wysoka jest też ich śmiertelność, bo tylko co drugi dożywa wieku dorosłego. Być może właśnie ogrody zoologiczne staną się wkrótce jedyną szansą na przetrwanie dla gatunku.
Cztery małe gepardziątka przez pierwszych kilka miesięcy jeszcze nie będą wystawiane na widok publiczny, ale w tym czasie ogłoszony zostanie konkurs na imiona dla nich.
W Singapurze na świat przyszedł też malajski misio – kolejny przedstawiciel ginącego gatunku. Malajskie niedźwiedzie na skutek wyrębu lasów tropikalnych bardzo szybko tracą swoje naturalne siedliska.