Ptak_Waw_CTR_2024

Jak nie kijem, to akcyzą

12 września 2003

Rodzime browary płacą dwukrotnie wyższy podatek niż producenci w Czechach, Słowacji i Niemczech.

Gdy w czerwcu br. wiceminister finansów Robert Kwaśniak zapowiedział znaczącą obniżkę akcyzy na piwo, piwowarzy odetchnęli z ulgą. Od dawna przekonywali resort, że redukcja opodatkowania przed naszym wejściem do UE jest konieczna, gdyż w przeciwnym razie po zniesieniu granic celnych do Polski trafi tanie piwo z sąsiednich krajów. Tanie, bo obłożone niższą akcyzą niż u nas. Teraz dowiadują się, że o obniżce nie tylko nie ma mowy, ale czeka ich wzrost obciążeń fiskalnych. W projekcie budżetu na 2004 r. rząd zapisał wzrost tego podatku m.in. na piwo, wino i wyroby spirytusowe.

Obecnie rodzime browary płacą dwukrotnie wyższy podatek niż producenci w Czechach, Słowacji i Niemczech. Stawka akcyzy wynosi u nas 1,68 euro za hektolitr ekstraktu chmielowego, podczas gdy u południowych sąsiadów odpowiednio: 0,76 euro i 0,71 euro. Nieco więcej płacą Niemcy - 0,78 euro.
 
Krajowi producenci od trzech lat przekonywali resort finansów, że z takim jak obecnie opodatkowaniem nie mają szans w starciu z konkurentami z zagranicy, którzy płacą niższą akcyzę i w konsekwencji sprzedają tańsze piwo. Ministerstwo częściowo przychyliło się do argumentacji przedstawicieli branży i od początku 2002 r. wstrzymało się z podnoszeniem podatku. Stało się to jednak po serii ostrych podwyżek w 2001 r., w efekcie których dynamika wzrostu sprzedaży piwa spadła z 7 proc. w 2000 r. do 2 proc. rok później.
 
Dość nieoczekiwanie w czerwcu br. wiceminister finansów Robert Kwaśniak w trakcie czatu internetowego poinformował, że resort pracuje nad wprowadzeniem takich stawek akcyzowych, aby z chwilą wejścia Polski do UE były one na poziomie obowiązującym w krajach sąsiednich. Jeszcze bardziej optymistyczne wieści usłyszeli od ministra producenci: zakładana redukcja ma wynieść minimum 30 proc., ale resort nie wyklucza obniżki aż o 50 proc.
 
W tym tygodniu wyszło na jaw, że Ministerstwo Finansów nie zamierza wywiązać się z obietnic. W projekcie budżetu na przyszły rok nie ma śladu zapisu o planowanym zmniejszeniu akcyzy, jest natomiast zapowiedź jej podwyżki o 1,1 proc.
 
Wiktor Krzyżanowski, rzecznik Ministerstwa Finansów, tłumaczy, że w rzeczywistości nie chodzi o podwyżkę, lecz o dostosowanie stawek akcyzy do poziomu inflacji. – Wraz ze wzrostem cen zmienia się również stawka naliczanej kwotowo akcyzy – wyjaśnia.
 
Dodaje, że o ewentualnych obniżkach zadecyduje minister finansów, który ma prawo w drodze rozporządzenia zmieniać poziom opodatkowania, ale na razie żadne prace w tym kierunku nie są prowadzone.
 
Środowisko producentów piwa jest oburzone propozycją rządu. Paweł Kwiatkowski, rzecznik Kompanii Piwowarskiej, mówi, że nie chodzi o skalę podwyżki, która, jak przyznaje nie jest wysoka, ale o sam zamiar podniesienia stawki.
 
Rząd doskonale wie, że piwo w Polsce jest droższe niż na Słowacji i w Czechach, bo producenci muszą płacić wyższe daniny i że konieczna jest obniżka opodatkowania, jeśli mamy uczciwie konkurować z zagranicą, ale nie robi nic, by ulżyć krajowym browarom – mówi z goryczą Kwiatkowski.
 
Również producenci alkoholi wysokoprocentowych zabiegają o kolejną redukcję podatku – pierwsza nastąpiła jesienią ub.r. – i mają nadzieję, że ich działania ponownie zakończą się sukcesem.
 
Zapis w projekcie dotyczy kwestii technicznych i naszym zdaniem nie zamyka furtki do obniżek w przyszłym roku – mówi Józef Kapela, prezes Krajowej Rady Przetwórstwa Spirytusowego.
 
Producenci mają po swojej stronie Ministerstwo Skarbu Państwa, które jako właściciel kilku polmosów żywo interesuje się pobudzeniem produkcji w destylerniach. Jak pokazała ostatnia redukcja podatku, zmniejszenie obciążeń fiskalnych niemal natychmiast przekłada się na wzrost obrotów i sprzedaży zakładów spirytusowych.
 
KRPS ma nadzieję, że wyniki sprzedaży, osiągnięte przez 18 krajowych polmosów po ostatniej obniżce podatku, przekonają rząd do kolejnej redukcji. Już w pierwszym kwartale po obniżeniu stawki - od października do grudnia 2002 r. - destylernie sprzedały o 7 mln litrów 100-proc. alkoholu więcej niż w analogicznym okresie 2001 r., a wartość sprzedaży wyniosła 1 mld 133 mln zł i była wyższa o 974 mln zł w stosunku do IV kw. 2001 r. Od tej kwoty polmosy odprowadziły 885 mln zł podatku, czyli o prawie 100 mln zł więcej niż przed rokiem.
 
W Polsce alkohole wysokoprocentowe są obłożone akcyzą w wysokości 4400 zł za 100 litrów (w przeliczeniu na czysty spirytus), w Unii Europejskiej - 550 euro, czyli około 2400 zł.


POWIĄZANE

18 lat edukacji konsumenckiej ✿ współpraca z placówkami naukowymi ✿ promowanie  ...

W piątek na Rządowym Centrum Legislacji opublikowano projekty ustaw: o rejestrow...

W październiku odbyło się posiedzenie grupy roboczej „Miód” Copa-Cogeca, w który...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę