Jak podał ,,Puls Biznesu'', jagody goji odkryli już konsumenci i gospodarstwa szkółkarskie. Plantatorzy dopiero przecierają szlak.
Płyn do kąpieli, czekolada, żel pod prysznic, ciasteczka, musli, koktajle - jagody goji zrobiły karierę nie tylko w kolorowych czasopismach dla kobiet, ale również na sklepowych półkach. Teraz kolcowój chiński, bo tak nazywa się roślina, której owocami są słynne jagody, robi furorę w gospodarstwach szkółkarskich. Plantacji z prawdziwego zdarzenia na razie się jednak w Polsce nie doczekał, choć tzw. owoce miękkie to nadwiślańska specjalność.
Łącznie w polskich gospodarstwach zbiera się 500 tys. ton owoców jagodowych (do których zaliczają się też agrest i aronie). Wkrótce owocowy koktajl rodzimej produkcji mogą wzbogacić właśnie jagody goji, znane od wieków w Chinach i Tybecie. Adam Marosz z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, tłumaczy, że kolcowój chiński uprawia się w Polsce od lat jako roślinę ozdobną, ale... trującą. W rzeczywistości jagody goji są niejadalne tylko wówczas, gdy są niedojrzałe - pisze "Puls Biznesu".
Największe plantacje powstają obecnie w Niemczech, Serbii, Hiszpanii, Portugalii, ale polscy producenci też są zainteresowani modnymi jagodami.