Puls Biznesu podał, że przejęty przez spółkę Herbapol Lublin producent herbat Bio-Active już drugi rok działa na rynku pod marką Big-Active. Do takiej zmiany marki i nazwy zmusili inspektorzy, powołując się na przepisy dotyczące oznakowani produktów ekologicznych. Jednak wiele innych konkurencyjnych podmiotów nadal nie stosuje się do przepisów.
Zgodnie z unijnym rozporządzeniem w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych, niedozwolone jest zamieszczanie określeń mylnie sugerujących ekologiczne pochodzenie produktów na opakowaniu, w logo, nazwie firmy, na ilustracji, etykietach itp.
Inspekcja Jakości handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych uznała, że produkcja firmy Bio-Active nie jest w 100 proc. ekologiczna, ponieważ spółka posiada w ofercie także produkty konwencjonalne. W efekcie, firma, której większość wyrobów jest ekologiczna, zmieniła nazwę na Big-Active.
Tymczasem na sklepowych półkach roi się od oznaczeń „Bio". Zdaniem Andrzeja Gantnera, dyrektora generalnego PFPŻ, postępowanie IJHARS nosi znamiona nierównego traktowania podmiotów gospodarczych i może naruszać konkurencje na rynku - czytamy w Pulsie Biznesu.