Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Grecja infekuje polskie banki

5 stycznia 2016
Złe wyniki stress-testów europejskich banków stawiają pod znakiem zapytania drugi pakiet pomocowy dla Grecji. Rośnie ryzyko, że poprzez sektor bankowy kryzys eurostrefy przeniesie się do Polski, obciążając stratami polskich podatników.

Od 15 do 20 banków nie przeszło pomyślnie stress-testów przeprowadzonych w 91 bankach z największych europejskich grup bankowych - wynika z nieoficjalnych informacji. Dla porównania - przed rokiem takich banków było zaledwie siedem. Informacja może wstrząsnąć rynkami, zwłaszcza że warunki pomyślnego przejścia badania nie były wygórowane: minimalny współczynnik wypłacalności na poziomie zaledwie 5 proc., a wśród uwzględnionych stresów brak opcji bankructwa Grecji. Nic więc dziwnego, że oficjalne wyniki stress-testów zdecydowano się ogłosić wczoraj wieczorem tuż przed weekendem, po zamknięciu sesji giełdowych, aby zyskać czas na uspokojenie nastrojów.
Fatalna kondycja sektora bankowego stała się zapewne jedną z przyczyn nagłego odwołania spotkania liderów eurogrupy, planowanego pierwotnie na wczoraj. Przywódcy eurostrefy mieli tam omawiać warunki dalszej pomocy dla Grecji i formy udziału w greckich stratach banków i inwestorów prywatnych. Spotkanie zostało odwołane w czwartek wieczorem z inicjatywy kanclerz Niemiec Angeli Merkel i przełożone na 21 lipca. Rządy eurostrefy liczyły, że udział sektora prywatnego w finansowaniu II pakietu pomocowego sięgnie od 30 do 50 procent. Banki, głównie niemieckie, francuskie, belgijskie, włoskie, holenderskie, brytyjskie i hiszpańskie, musiałyby wyłożyć 15-20 mld euro. Inaczej niż w pierwszej fazie kryzysu, gdy rządy wspomagały banki pieniędzmi podatników, tym razem Merkel i Sarkozy sami naciskali lobby bankowe, by wzięło na siebie ciężar strat. Już w sierpniu Grecja będzie potrzebowała 16 mld euro pomocy na obsługę długu.
Po najnowszych stress-testach okazało się jednak, że nowy plan pomocy Grecji może nie wypalić. Bo jak to żądać od banków pieniędzy, gdy te znalazły się w poważnych tarapatach? Żeby uchronić sektor przed łańcuszkiem zapaści, rządy, chociaż same zadłużone, będą musiały znów go dokapitalizować z pieniędzy podatników lub znacjonalizować instytucje bankowe i ich straty. Trzecie wyjście - to ściągnąć pieniądze do centrali banku z jej spółek-córek działających w Polsce i pozostałych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. - Najnowszy raport NBP sprzed dwóch dni podaje, że zobowiązania polskich banków, będących spółkami zależnymi banków zagranicznych, wynoszą ponad 105 mld złotych - zwraca uwagę główny ekonomista SKOK Janusz Szewczak. Tyle winne są polskie "córki" zagranicznym "matkom" z tytułu pożyczek, emisji obligacji, lokat itp. Jest niemal pewne, że ten kapitał będzie musiał przepłynąć wkrótce za granicę, co radykalnie osłabi kondycję polskiego sektora bankowego. Nie wiadomo też, ile znajduje się w portfelach polskich banków obligacji bankrutujących krajów eurostrefy, które wkrótce okażą się bez wartości. Prezes Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czy KNF zażądała od polskich banków raportowania na temat posiadanych przez nie niebezpiecznych walorów (tradycyjnie obligacje państwowe uznawane były do niedawna za najbezpieczniejszą inwestycję i banki chętnie je kupowały). Jesienią kończy się kadencja obecnego szefa KNF. Nieoficjalnie mówi się, że na kolejną Kluza nie ma szans. Trzeba się zatem liczyć z tym, że wysoki współczynnik wypłacalności polskiego sektora bankowego, sięgający 12 proc., może w krótkim czasie ostro spaść. Kolejne niebezpieczeństwo dla Polski wynika z niedawno uchwalonej ustawy o przekształceniu oddziałów zagranicznych banków w banki polskie. Istnieje ryzyko, że przez tego typu operacje kryzys eurostrefy przeniesie się do polskiego sektora bankowego i na polskich podatników. Wszystko zależy od tego, czy KNF przed wydaniem decyzji dostatecznie dokładnie prześwietli finanse banku, sprawdzając, czy nie ma w nich śmieciowych aktywów. Wczoraj Polbank, funkcjonujący w Polsce jako oddział greckiego Eurobanku, złożył w KNF wniosek o przekształcenie w bank krajowy. Dzięki tej zmianie Polbank przejdzie pod polski nadzór finansowy i będzie mógł korzystać z gwarancji, jakie dają Bankowy Fundusz Gwarancyjny oraz Skarb Państwa.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę