Wchodzimy w decydujący okres funkcjonowania Wspólnej Polityki Rolnej. Kończy się 7-dmio letnia perspektywa finansowa dla budżetu UE 2007 – 2013, a rozpoczyna się gorąca dyskusja nad Reformą WPR i ściśle z nią powiązanym budżetem UE na lata 2014 – 2020. Co będzie dalej z Europejskim rolnictwem? Co będzie dalej z Polskim rolnictwem? Te pytania na pewno zadają sobie wszyscy komu leży interes naszych rolników.
Jesteśmy członkiem UE już 7 lat i wiemy, że każdy kraj walczy o swoje rodzime interesy, a dopiero później martwi się co będzie dalej się działo z Unią Europejską. Jednak na dziś chyba bardziej się wszyscy martwią o samą UE bo kryzys który panoszy się po całej Europie na pewno odbije się na funkcjonowaniu członków UE w tym nas. Bo przecież skąd wziąć fundusze na WPR skoro budżet UE ma coraz większą dziurę.
Na dziś rozmowy w sprawie reformy WPR wchodzą w decydującą fazę. Rozstrzyga się kwestia dopłat bezpośrednich, zazielenienia oraz II filaru. Są to dla nas rolników bardzo ważne kwestie, ponieważ wielkość dopłat, które pójdą równomiernie z wielkością wsparcia na rozwój obszarów wiejskich będą stanowiły o sile polskiego rolnictwa i wsi w następnym dziesięcioleciu. Moim zdaniem Polska nie może zgodzić się na wyłączenie 7% gruntów związanych z tzw. zazielenieniem UE. Polska też powinna walczyć o większe dopłaty bezpośrednie, ale i również o jak największe wsparcie obszarów wiejskich z II filara i innych środków wsparcia wsi.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawił wstępna datę wprowadzenia podatku dochodowego dla rolników, a jest to 2014 rok. Myślę, że w najbliższym czasie otrzymamy szczegóły i w jakiej formie powinien on funkcjonować. Jednak powinniśmy głęboko się zastanowić nad tym, aby wprowadzenie tego podatku nie uderzyło w najbiedniejsza część naszych rolników. Według przeliczników UE są to rolnicy którzy mają nie więcej niż 6 hektarów przeliczeniowych. Może trzeba by się zastanowić nad podniesieniem tego przelicznika dla Polski. Moim zdaniem tacy rolnicy powinni rozliczać się na zasadzie podatku zryczałtowanego. Podatek zryczałtowany jest dobrą i prosta formą dla rolników którzy produkują głównie na swoje potrzeby. Natomiast większe gospodarstwa, które produkują na rynek powinny być objęte podatkiem dochodowym, ale i również z możliwością przejścia na podatek zryczałtowany na który by przechodzili po przekroczeniu jakiegoś pułapu obrotu. Na pewno w tym momencie musi być zlikwidowany podatek rolny. Oczywiście teraz możemy zastanowić się i podyskutować nad podatkami, ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach i pozostaje nam czekać do oficjalnych propozycji MRiRW i dopiero wtedy rozpocząć debatę nad podatkami dla nas rolników.
KRUS jest od ponad 20 lat ubezpieczeniem i zabezpieczeniem dla polskich rolników. Można dyskutować o reformie KRUS-u, ale nie można w tej całej dyskusji zapomnieć o rolnikach. Dopiero po wprowadzeniu podatku dochodowego można myśleć o reformie KRUS-u. Wtedy można zmieniać go zgodnie z dochodami jakie osiągają poszczególni rolnicy. KRUS jest bardzo dobrze funkcjonującą instytucją i nie można jej likwidować, natomiast trzeba się głęboko zastanowić nad zmianami, które sprawią, że system ubezpieczeń społecznych rolników będzie bardziej elastyczny pod kątem prowadzenia działalności gospodarczej i pracy poza rolnictwem oraz tak jak do tej pory był zabezpieczeniem społecznym dla naszych rolników.
Myślę, że te trzy sprawy są najważniejszymi elementami rolnictwa z jakimi musimy się teraz zmierzyć. Oczywiście jest więcej problemów które nurtują naszych rolników. Są to: opłacalność produkcji rolnej głównie warzyw, wykonanie nowej ustawy o ANR, która dotyczy sprzedaży ziemi dla rolników oraz wiele innych spraw, które sprawiają, że praca w rolnictwie należy do najtrudniejszych w gospodarce nie tylko polskiej, ale i europejskiej.
5594205
1