Jak podała FAMMU/FAPA, przez ostatni tydzień notowania zbóż na Matif nieznacznie obniżyły się, w przypadku pszenicy w kontrakcie listopadowym był to 1,4 proc. spadek cen do 259,8 EUR/tonę, natomiast kukurydza potaniała w rozpatrywanym okresie o 1,7 proc. do 239,8 EUR/tonę. Niewielkie tygodniowe zniżki miały miejsce również za oceanem. Pomimo stosunkowo niewielkich spadków cen, w dalszym ciągu sytuacja na rynku zbożowym nie napawa optymizmem, między innymi z powodu zakazu eksportu pszenicy z Ukrainy.
Na kluczowej amerykańskiej giełdzie zbożowej w Chicago, pszenica w grudniowym kontrakcie kosztowała 319,1 USD/tonę, czyli o 2% mniej niż przed tygodniem. W przypadku kukurydzy w najbliższym kontrakcie odnotowano 1,6% spadek do 299,5 USD/tonę.
Prognozy dla upraw pszenicy w Argentynie i Australii pogarszają się. Według oficjalnych szacunków, Argentyna zbierze 11,5 mln ton pszenicy wobec 13,2 mln ton sezon wcześniej. Nie poprawiają się także warunki pogodowe w południowej i zachodniej części kontynentu australijskiego.
Zasiewy pszenicy ozimej na półkuli północnej będą prawdopodobnie zbliżone lub większe niż przed rokiem, ze względu na wyjątkowo wysokie ceny, które osiąga ten gatunek. Wzrost areału upraw już zapowiedziała Ukraina. W większości zasiewy ozimin przebiegają bez zakłóceń dzięki sprzyjającej pogodzie. Nieco niepokoją natomiast warunki pogodowe w kluczowych rejonach upraw pszenicy HRW w Stanach (Kansas, Oklahoma i Texas), gdzie jest za sucho.
Nie wiadomo w jaki sposób rynek zareaguje na informację o zakazie eksportu pszenicy z Ukrainy począwszy od 15 listopada br., podaną w dniu dzisiejszym przez agencję Reutera, powołującą się na źródła handlowe. Ewentualność wprowadzenia restrykcji w eksporcie pszenicy z Ukrainy pojawiała się w mediach już od dłuższego czasu, a ukraiński minister rolnictwa już wcześniej informował, że można spodziewać się obostrzeń w eksporcie zbóż, a zwłaszcza pszenicy, po wyczerpaniu się nadwyżki eksportowej. Z jednej strony wszelkie restrykcje w eksporcie mogą być pretekstem do wzrostu cen pszenicy w światowym eksporcie, z drugiej jednak strony handlowcy spodziewali się takiej decyzji i nie powinni być nią zaskoczeni.